logo
Kaczyński o Czarneckim: "Młody poseł nie dał rady" Fot. Tomasz Jastrzębowski / East News
Reklama.
  • W sobotę 22 października w ramach swojego przedwyborczego tournée Jarosław Kaczyński przyjechał do Jedlicz
  • Powiedział, że opozycja robi "spisy afer" PiS-u. Jednak tylko w "dwóch wypadkach można mówić, że coś się stało"
  • Prezes zapewnił, że w jego ugrupowaniu "ludzi się karze". Jako przykład przytoczył sprawę posła Przemysława Czarneckiego, który w ostatnim czasie spędził noc na izbie wytrzeźwień
  • Kaczyński o Czarneckim: "Młody poseł nie dał rady"

    Jarosław Kaczyński w swoim przemówieniu do sympatyków PiS w Jedliczu wielokrotnie oskarżył opozycję o kłamstwo. Stwierdził również, że "robi spisy afer, które rzekomo obciążają" Prawo i Sprawiedliwość.

    – Ostatnio taki czytałem, to rzeczywiście w dwóch wypadkach można było mówić, że coś się stało. Te dwa wypadki doprowadziły do ukarania (...). I tak u nas jest. U nas takich ludzi, którzy się dopuszczają czegoś, co jest niedopuszczalne, sprzeczne z prawem, sprzeczne z naszymi zasadami się karze – powiedział prezes PiS oraz podkreślił, że "nie ma tutaj wyjątków".

    Według Kaczyńskiego w Platformie Obywatelskiej jest zupełnie inaczej, choć zaznaczył, że "nie twierdzi, iż PiS jest partią aniołów", bo "też się różne rzeczy mogą zdarzyć". – Tylko my z góry zakładamy, że będziemy na to ostro reagować i ostro reagujemy – stwierdził.

    – Choćby ostatnio. Pewien młody poseł (Przemysław Czarnecki ma 39 lat – przyp. red.) nie dał rady. To już można powiedzieć "wisi", został zawieszony w prawach członka partii. Chociaż do domu miał już niedaleko – mówił, raz po raz śmiejąc się, Kaczyński. Jak podsumował, "w polityce nie należy się upijać, ale po drugie trzeba też mieć trochę szczęścia".

    Pijany polityk PiS znaleziony koło przystanku w Wilanowie

    Przypomnijmy, że w piątek nad ranem służby zostały poinformowane o nieprzytomnym mężczyźnie, który leży na przystanku przy skrzyżowaniu ulic Ledóchowskiej i Branickiego. Informację przekazało TVN24.

    Na wskazane miejsce skierowano karetkę pogotowia. – Medycy nie stwierdzili urazów ani innych dolegliwości zdrowotnych. Natomiast pacjent był pod wpływem alkoholu. Zgodnie z procedurami został przekazany patrolowi straży miejskiej, który przetransportował go do izby wytrzeźwień – przekazał wówczas reporter stacji Artur Węgrzynowicz.

    Straż Miejska potwierdziła, że w nocy podjęto interwencję pod wskazanym adresem. Jak poinformował Jerzy Jabraszko z biura prasowego instytucji, "ostatniej nocy do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych przy ulicy Kolskiej przewieźliśmy 32 osoby".

    Mężczyzną przetransportowanym do izby wytrzeźwień okazał się Przemysław Czarnecki. Poseł Prawa i Sprawiedliwości miał mieć w organizmie ponad dwa promile alkoholu. W piątek po południu rzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował, że prezes Jarosław Kaczyński podjął decyzję o zawieszeniu Czarneckiego w prawach członka partii.