Wstrząsające słowa rosyjskiego propagandysty. Mówił o okrucieństwach wobec ukraińskich dzieci
Michał Koprowski
23 października 2022, 16:01·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 23 października 2022, 16:01
Propaganda w rosyjskich mediach przekracza kolejne granice. Tym razem na antenie telewizji RT dziennikarz Anton Krasowski przedstawił okropną tezę dotyczącą ukraińskich dzieci.
Reklama.
Reklama.
Rosyjscy propagandyści niejednokrotnie głosili wstrząsające tezy dotyczące wojny w Ukrainie. Tym razem jednak możemy mówić o przekroczeniu kolejnych granic
Informację o słowach Rosjanina przekazała Julia Davis
"Anton Krasowski sugeruje topienie lub palenie ukraińskich dzieci" – czytamy na Twitterze dziennikarki
Rosyjski propagandysta o "topieniu lub paleniu ukraińskich dzieci"
Julia Davis to amerykańska dziennikarka, która bacznie obserwuje rosyjskie media pod kątem propagandy dotyczącej wojny w Ukrainie. W niedzielę 23 października Davis przekazała kolejne informacje o przerażających słowach, które wypowiedział jeden z propagandystów na antenie państwowej telewizji.
Anton Krasowski od 2020 roku jest dyrektorem rosyjskojęzycznego kanału RT. W jednym z programów zasugerował, że ukraińskie dzieci powinno się topić w rzekach i "palić we własnych domach".
"Tymczasem w rosyjskim państwowym RT dyrektor Anton Krasowski sugeruje topienie lub palenie ukraińskich dzieci i wygłasza ohydne komentarze na temat gwałtów popełnianych przez rosyjskich żołnierzy w Ukrainie" – przekazuje Julia Davis za pośrednictwem Twittera.
To jednak nie wszystko. Krasowski wspomina o całej Ukrainie i rozstrzeliwaniu Ukraińców, którzy nie chcą podporządkować się agresorowi. "Mówi też, że Ukraina nie powinna istnieć, a Ukraińcy, którzy sprzeciwiają się Rosji, powinni zostać rozstrzelani" – czytamy.
"Ukraińska agresja inspirowana przez Zachód"
Warto podkreślić, że rosyjskie media propagandowe rządzą się swoimi prawami i manipulują faktami w taki sposób, aby przekazywane informacje były zgodne z narracją Kremla. W połowie września Ukraińcy zaczęli odnosić kolejne sukcesy w obwodzie charkowskim. Wyzwolono wówczas niemal 400 miejscowości. Jak wytłumaczono to w rosyjskich mediach?
We wtorek 13 wrześniapropagandystka Olga Skabiejewa przekazała widzom talk-show "60 minut", dlaczego Rosjanie ponieśli klęskę w obwodzie charkowskim. Według "Żelaznej lalki telewizji Putina" doszło do tego m.in. za sprawą "najemników z Polski".
– Według przywódcy Donieckiej Republiki Ludowej Denisa Puszylina, wokół Swiatohirśka jest teraz więcej najemników z Polski, kraju członkowskiego NATO, niż ukraińskich żołnierzy – przekonywała Skabajewa.
Jak mówiła, pojawiało się coraz więcej dowodów na to, że w obwodzie charkowskim walczył kontyngent złożony z byłych żołnierzy zawodowych krajów NATO. Mieli być widziani m.in. w Balakliji czy Izium.
Jak stwierdzała wówczas propagandystka, Rosjanie stoją przed "ukraińską agresją inspirowaną przez Zachód". – Według ukraińskich mediów, Wielka Brytania domaga się od Zełenskiego, aby przeniósł wojnę na teren Rosji i zaatakował obwód biełgorodzki. Ale Zełenski wie, że dla niego oznaczałoby to samobójstwo – powiedziała Olga Skabajewa.