Ujawniono darowizny na fundusze wyborcze Szydło i Kopcińskiej od "22 dygnitarzy Orlenu"
Michał Koprowski
04 listopada 2022, 07:22·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 listopada 2022, 07:22
Reporterzy TVN24 ujawnili, że "22 dygnitarzy z PKN Orlen przekazało w 2019 r. na fundusze wyborcze dwóch PiS-owskich kandydatek do PE, Beaty Szydło i Joanny Kopcińskiej, po niemal 75 tys. zł". Głos w sprawie zabrał były skarbnik PiS Stanisław Kostrzewski, który zaznacza, że obserwujemy właśnie "zaczątek systemu oligarchicznego".
Reklama.
Reklama.
Reporterzy TVN24 ujawnili szczegóły przedsięwzięcia w programie "Czarno na Białym"
Beneficjentkami były Beata Szydło oraz Joanna Kopcińska
– Myślę, że każdy, kto chciał dokonać wpłaty, jej dokonał – mówi Kopcińska oraz zaznacza, że nic nie wie o organizacji wpłat
22 osoby ze spółek Orlenu przekazały 74 500 zł
W czwartek 3 listopada na antenie TVN24 wyemitowano program "Czarno na Białym", w którym Grzegorz Łakomski i Dariusz Kubik przedstawili interesujący i podejrzany sposób finansowania kampanii wyborczych.
Reporterzy stacji ujawnili, że osoby obsadzane przez Prawo i Sprawiedliwość w spółkach Skarbu Państwa wspierały finansowo kampanie do Parlamentu Europejskiego byłej premier Beaty Szydło oraz byłej rzecznik rządu Joanny Kopcińskiej.
Udało im się dotrzeć do rachunków z funduszu wyborczego PiS, na który wpływały darowizny. W tytułach przelewów znalazły się imiona i nazwiska osób, których kampanie wyborcze miały otrzymać środki.
Analiza przeprowadzona przez reporterów wykazała, że w 2019 r. 22 osoby ze spółek należących do PKN Orlen przekazały na kampanie wyborcze po 74 500 zł.
Darczyńcy przelewali identyczne kwoty na kandydatki Prawa i Sprawiedliwości do PE, a ich przelewy wynosiły od 1,5 do 11 tys. zł na każdą z nich. Warto zaznaczyć, że 13 osób wsparło zarówno Szydło, jak i Kopcińską dokładnie tą samą kwotą – po 3 tys. zł.
Wśród hojnych darczyńców znaleźli się m.in. Iwona Waksmundzka-Olejniczak (w 2019 r. dyrektor wykonawcza ds. strategii i relacji inwestorski w PKN Orlen), Wiesław Protasiewicz (w 2019 r. członek zarządu) oraz prawnik Aleksander Czech, który pracował wówczas przy fuzji Orlenu z Lotosem.
Kopcińska: "Myślę, że każdy, kto chciał dokonać wpłaty, jej dokonał"
Ostatecznie Beata Szydło i Joanna Kopcińska zasiadły w Parlamencie Europejskim. Łakomski i Kubik poprosili obie polityczki PiS, aby odniosły się do sprawy. Natomiast jedynie Kopcińska zgodziła się na udzielenie komentarza. Jak przyznała, "nie wie, aby ktoś organizował wpłaty na jej fundusz wyborczy".
– Myślę, że każdy, kto chciał dokonać wpłaty, jej dokonał. Jako były rzecznik rządu jestem osobą rozpoznawalną. Z nikim na temat wpłat nie rozmawiałam – twierdzi europarlamentarzystka, cytowana przez "Wirtualną Polskę".
Sprawę skomentował również Stanisław Kostrzewski. – Mamy do czynienia z zaczątkiem systemu oligarchicznego – podkreślił były skarbnik Prawa i Sprawiedliwości. Jak przyznał, sytuacja zaczyna przypominać system panujący w Rosji pod rządami Władimira Putina.