Iwona Wieczorek zaginęła ponad 12 lat temu. Nie wiadomo, co się z nią stało i czy nadal żyje. W tym tygodniu portal i.pl informował, że Daniel S., pseudonim "Szrama" miał być widziany w dniu, gdy kobieta zniknęła w pobliżu mola w Brzeźnie. "Szrama" o tych ustaleniach rozmawiał z dziennikiem "Fakt".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej nowych ustaleń w sprawie Iwony Wieczorek
Jedno z nich dotyczy Daniela S. pseudonim"Szrama". Gangster właśnie je skomentował
Od ponad 12 lat nie jest jasne, co się stało zIwoną Wieczorek. W nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku 19-latka bawiła się w klubie w Sopocie, potem nad ranem wzdłuż plaży wracała do mieszkania w Gdańsku. Zniknęła w tajemniczych okolicznościach i nie jest jasne, co się z nią stało.
Coraz więcej nowych ustaleń w sprawie Iwony Wieczorek
Przypomnijmy, że w połowie października głos zabrał Paweł P., kolega 19-latki, który bawił się razem z nią w sopockim klubie tuż przed jej zaginięciem. 34-latek wyjawił, że policja przeszukała jego dom. W czasie policyjnych czynności nie pozwolono mu wejść do budynku, w środku była jego partnerka.
Nowe fakty w sprawie Wieczorek przekazała również na portalu i.pl Gabriela Jatkowska, dziennikarka specjalizująca się w tematyce kryminalnej. Jak czytamy, w noc zaginięcia Daniel S. pseudonim "Szrama" był widziany w okolicach molo w Brzeźnie, czyli miejscu, w którym kamery uchwyciły Iwonę Wieczorek. Portal podał, że "Szrama" miał ochraniać dziennikarza Janusza Szostaka. Ten napisał dwie książki o Wieczorek.
Szostak dotarł do informatora, który twierdził, że w okolicach molo w Gdańsku-Brzeźnie w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku widział czarne bmw i dwóch mężczyzn. W tym rejonie po raz ostatni widziana była Wieczorek wracająca nad ranem z imprezy w Sopocie.
Informator ten twierdził, że jednym z mężczyzn przy bmw był inny znany trójmiejski gangster, Daniel S. A jak czytamy w tekście Gabrieli Jatkowskiej, wyjaśniana jest także kwestia czarnego bmw.
"Szrama" komentuje ustalenia mediów dotyczące Wieczorek
Daniel S. w rozmowie z dziennikiem "Fakt" zaprzeczył tym ustaleniom. – To wszystko stek bzdur. Informacje wyssane z palca. Zacznijmy od tego, że nigdy nie byłem na celowniku policji w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. A bynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Nigdy nie byłem w tej sprawie przesłuchiwany i nie dostałem żadnego wezwania na przesłuchanie – powiedział gazecie.
"Szrama" tłumaczył również, że nie mógł być w Brzeźnie w noc zaginięcia Wieczorek, gdyż ukrywał się w Niemczech przed policją w sprawie zabójstwa "Zachara", czyli trójmiejskiego gangstera Daniela Zacharzewskiego.
– Co prawda, w dalszej części autorka sama to przyznaje, tylko w jakim celu w takim razie w ogóle o tym pisze? To powielanie nieprawdy i stawianie mnie w niekomfortowej sytuacji na zasadzie - nie było go tam, ale jednak o tym napiszemy – stwierdził Daniel S.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.