– To tragiczne zdarzenie jeszcze raz uświadomiło nam, jak ważna jest skuteczna obrona, nieba nad Polską – mówił Donald Tusk podczas posiedzenia Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Były premier wyjaśnił, że trzeba wrócić do rozmów temat koncepcji, jaką jest "europejska kopuła".
Reklama.
Reklama.
Kopuła europejska
– Nie ulega wątpliwości to, o czym mówiliśmy wiele miesięcy temu, że Polska ma dzisiaj i prawo, i obowiązek domagać się od naszych sojuszników, w tym od Stanów Zjednoczonych, jak najszybszego wsparcia, dotyczącego także uzbrojenia, które zagwarantuje większy poziom bezpieczeństwa na polskim niebie – podkreślał lider PO.
Donald Tusk zaznaczył, że mowa o rakietach Patriot, "które powinny bronić nie tylko rzeszowskiego lotniska, ale także w większym stopniu osłaniać polskie niebo przed ewentualnymi atakami" lub niebezpiecznymi incydentami, jakim zdecydowanie było zdarzenie, do którego doszło w Przewodowie, ale także i o koncepcji, która wcześniej pojawiała się w rozmowach dotyczących bezpieczeństwa Polski.
– To jest chyba także odpowiedni moment - i tu zwracam się do rządu - aby jeszcze raz przemyśleć kwestię kopuły europejskiej, która ma chronić przestrzeń powietrzną szczególnie nad wschodnią częścią UE. Chyba zbyt pospiesznie rząd zrezygnował ze wspólnych z innymi państwami regionu prac nad obecnością Polski w tym przedsięwzięciu – oświadczył.
Istotna solidarność
Donald Tusk mówił również o tym, jak ważne dla Polski są trwałe sojusze, zarówno NATO, jak i szczególna relacja ze Stanami Zjednoczonymi oraz jak ważna jest solidarność Zachodu i silna pozycja Polski w Unii Europejskiej.
– Nie możemy sobie pozwolić na spory w tej kwestii, a także na najmniejszy błąd, jeśli chodzi o zakotwiczanie Polski we wspólnotach militarnych, gospodarczych i politycznych Zachodu – stwierdził i zadeklarował, że istotne jest unikanie jałowych sporów.
– Chciałbym zadeklarować i wiem, że będę mógł liczyć na cały klub, że z całą pewnością będziemy chronili tę przestrzeń dotycząca bezpieczeństwa Polski przed jałowymi, niepotrzebnymi sporami. Musimy bezwzględnie, czego oczekujemy od opozycji i rządu, budować system współpracy, który zagwarantuje elementarną solidarność w tej kwestii – podkreślał polityk.
Przyznał, że najbliższe tygodnie i miesiące będą ciągłym egzaminem dla polskiej klasy politycznej, egzaminem dla nas wszystkich, który bezwzględnie musimy zdać.
– To jest egzamin z odpowiedzialności za słowa, za działania, z jedności, z solidarności, która jest absolutnie niezbędna w chwili tego typu zagrożeń – mówił Donald Tusk.
Tę wiadomość przekazała agencja Reutera, powołując się na źródła w Sojuszu Północnoatlantyckim. Agencja podkreśla, że eksplozja ta "wywołała globalny alarm, że konflikt na Ukrainie może rozlać się na sąsiednie kraje".