Poniżanie różnych grup społecznych przez Kaczyńskiego pociąga za sobą poważne konsekwencje dla całej partii. Jak wynika z najnowszego sondażu dla "Rzeczpospolitej", Polacy są zdania, że spotkania prezesa PiS z mieszkańcami różnych miast, szkodzą poparciu obozowi władzy.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że objazdówki Jarosława Kaczyńskiego po polskich miejscowościach przynoszą mu więcej złego, niż dobrego. Mimo to Jarosław Kaczyński z uporem spotyka się ze zwolennikami, a cytaty z jego ustawianych "wizyt gospodarskich", na których poniża coraz to kolejne grupy społeczne, lądują w sieci jako memy.
Dowodem na to, że PiS wypychając Kaczyńskiego w Polskę, robi sobie krecią robotę, jest ostatni sondaż. Jak wynika z badań SW Research na zlecenie "Rzeczpospolitej" większość Polaków uważa, że spotkania Kaczyńskiego na terenie kraju szkodzą PiS-owi.
Aż 44,8 proc. badanych odpowiedziało, że spotkania zmniejszają poparcie dla PiS. Przeciwnego zdania jest zaledwie 15,5 proc. osób. 17,7 proc. ocenia, że nie mają one żadnego wpływu na poparcie dla partii Kaczyńskiego, a 22 proc. nie ma zdania na ten temat.
Do grona osób poniżanych przez Jarosława Kaczyńskiego dołączają niemal co spotkanie coraz to nowe grupy. Na początku były to osoby transpłciowe, które zdaniem Kaczyńskiego zmieniają sobie preferencje co do tożsamości płciowej i orientacji seksualnej co kilka godzin, ale do grona po czasie dołączały kolejni Polacy i nie tylko.
Na swoich spotkaniach, spośród których każde kolejne wygląda jak wariacja na temat poprzedniego, Kaczyński atakował już Niemców (regularnie), młodzież, która jest "pod wpływem smartfonu", młode kobiety, które nie zakładają rodzin, bo piją alkohol, a idąc za ciosem także alkoholicy.
Ostatnie z wymienionych przekazów, które popłynęły z ust Jarosława Kaczyńskiego, dotarły do bardzo szerokiego grona odbiorców. O skandalicznej wypowiedzi mówiło się głośno nie tylko w Polsce, ale także poza granicami kraju.
Również ten weekend ma upłynąć pod hasłem spotkań z prezesem PiS. Jak podaje portal Ślązag, spotkania z Jarosławem Kaczyńskim zaplanowano 19 listopada w Katowicach, a 20 w Gliwicach, w kinie "Amok". To drugie spotkanie wywołało zresztą poruszenie na Twitterze, o czym pisaliśmy tutaj.
Nie wiadomo, czy dojdzie dziś także do spotkania w mniejszej miejscowości, co jest zwykle praktykowane przy organizacji objazdówek Kaczyńskiego po Polsce, ale jak podaje Ślązag początkowo zapowiadano, że 19 listopada odbędzie się także spotkanie w Rybniku. To jednak zostało odwołane.
PiS wielokrotnie miał już problem z wynajmem sali na swoje polityczne wizyty prezesa, czego przykładem była między innymi miejscowość Zalasew. Prawicowym działaczom odmawiały wynajmu także uczelnie, w tym Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu.