
W obozie władzy ciągle wrze. Zbigniew Ziobro mówił kilka dni temu, że chciałby zapytać Mateusza Morawieckiego, dlaczego pieniądze z KPO wciąż są blokowane. Teraz dołączył do niego partyjny kolega Sebastian Kaleta. Poseł Solidarnej Polski wytknął premierowi słowa wypowiedziane w 2020 roku.
Dyskusje w sprawie Krajowego Planu Odbudowy nie ustają. Niewykluczone, że Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki zmienią zdanie i będą chcieli dogadać się z Brukselą, by w końcu odblokować pieniądze dla Polski.
O tym, że taki scenariusz jest możliwy, sygnalizował niedawno sam prezes ("Pewne decyzje i działania mogą ulegać zmianie"). Pomysł idealny? Dla polskiej gospodarki na pewno. Jednak ewentualny kompromis z Brukselą wprowadziłby PiS na polityczny kurs kolizyjny z Solidarną Polską, której przedstawiciele grzmią, że UE jest zła, a o "dogadaniu się z Brukselą" nie może być mowy.
Zobacz także
W ubiegłym tygodniu Zbigniew Ziobro stwierdził na konferencji prasowej, że "warto byłoby" spotkać się z Mateuszem Morawieckim. – Chciałbym zadać premierowi pytanie: jak wyjaśni, że zapewnienia, jakie składał, nie zostały spełnione? Jak to się stało, że te pieniądze jednak są blokowane? – mówił minister sprawiedliwości.
Kalet bezpardonowo zaatakował Morawieckiego
Szef Solidarnej Polski zwołał nawet pilną naradę władz swojego ugrupowania, a jednym z tematów spotkania miały być działania premiera ws. pieniędzy z KPO. Teraz do Ziobry dołączył kolejny polityk Solidarnej Polski. Sebastian Kaleta wytknął w czwartek rano słowa Morawieckiego sprzed dwóch lat.
Sebastian Kaleta
W programie "Graffiti" Polsat News
Jak stwierdził, "posłowie PiS zaufali premierowi Morawieckiemu, a nie Solidarnej Polsce, która mówiła ustami ministra Ziobry, że Unia Europejska wykorzysta nowe narzędzia". Jego zdaniem SP jest "bardzo cierpliwa, bo czeka 5 lat na reformę sądów".
– Po swoich wetach prezydent zaproponował swoje ustawy i one miały być wstępem do reformy. Później premier rozpoczął negocjacje, które miały spowodować, że Bruksela nie będzie angażowała się w ten spór polityczny w Polsce, bo de facto Bruksela z zewnątrz zaangażowała się w wewnętrzne sprawy Polski – kontynuował Kaleta.
I dodał: – 5 lat czekamy, reformy nie możemy przeprowadzić, a z drugiej strony mówi się nam, że musimy iść na kolejne kompromisy z Unią Europejską. My dzisiaj jesteśmy w pozycji petenta wobec UE.
Zobacz także
Kaleta ocenił też działania rządu w sporze z Brukselą. Jego zdaniem w PiS są politycy, którzy "prowadzą negocjacje bez użycia odpowiednich narzędzi".
– Z jednej strony nie możemy przeprowadzić reformy sądów, z drugiej mówi się nam, że musimy iść na kolejne kompromisy z Unią Europejską. Osoby, które negocjowały z UE, dały sobie wejść na głowę – powiedział polityk.
