
Tadeusz Mazowiecki, pierwszy niekomunistyczny premier urzędujący do sierpnia 1989 r. do grudnia 1990 r., dziś jest chętnie słuchany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jako jego doradca ma wpływ na politykę głowy państwa. Przez lata jednak, odkąd Unia Wolności pozbawiła go pozycji lidera na rzecz Leszka Balcerowicza, funkcjonował jako symbol bez większego znaczenia. Józef Oleksy, były premier z lat 1995-1996, opowiada, jak kiedyś zobaczył byłego premiera Mazowieckiego na przystanku autobusowym.
Zobacz też: Tadeusz Mazowiecki apeluje do Polaków: Nie wierzcie, że to państwo zamordowało własnego prezydenta