nt_logo

Kaczyński odwołuje przyjazd do Gorzowa. Prezes wystraszył się tego, co spotkało Dudę?

Katarzyna Rochowicz

02 grudnia 2022, 13:20 · 2 minuty czytania
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński trzy dni przed planowanym przyjazdem do Gorzowa Wielkopolskiego, odwołał wizytę. Oficjalny powód nie został podany.


Kaczyński odwołuje przyjazd do Gorzowa. Prezes wystraszył się tego, co spotkało Dudę?

Katarzyna Rochowicz
02 grudnia 2022, 13:20 • 1 minuta czytania
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński trzy dni przed planowanym przyjazdem do Gorzowa Wielkopolskiego, odwołał wizytę. Oficjalny powód nie został podany.
Fot. Witold Rozbicki / Reporter
  • Jarosław Kaczyński trzy dni przed zaplanowanym przyjazdem do Gorzowa Wielkopolskiego odwołał spotkanie
  • Prezes PiS pojawi się w województwie lubuskim, ale nie w Gorzowie
  • Oficjalna przyczyna nie jest znana

Trzy dni przed planowanym przyjazdem Jarosława Kaczyńskiego do Gorzowa Wielkopolskiego, wizytę odwołano. Prezes jednak pojawi się w pozostałych miastach w województwie lubuskim: Zielonej Górze oraz Nowej Soli.

Kaczyński wystraszył się opozycji?

Oficjalny powód odwołania przyjazdu prezesa Prawa i Sprawiedliwości nie został podany. Można jedynie snuć domysły. Wiadomo bowiem, że w niedzielę (04.12) przed aulą Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim został zgłoszony protest przeciwników obecnego rządu.

Gorzów w sierpniu wygwizdał Dudę

Warto przypomnieć, że w sierpniu Gorzów odwiedził Andrzej Duda. Prezydent nie został jednak zbyt ciepło odebrany przez mieszkańców. Przed przemówieniem podczas uroczystości upamiętniających 40. rocznicę Gorzowskiego Sierpnia 1982 Duda został wygwizdany.

– Solidarność zwyciężyła i jest tutaj dzisiaj z nami! Jest z nami w osobach bohaterów tamtych dni, ludzi Solidarności w szerokim tego słowa znaczeniu, którzy stali wtedy tu, na tym placu, pod gorzowską katedrą, przy białym krzyżu, po to, by pokazać, że mimo komunistycznej próby zniewolenia są wolni – mówił w Gorzowie Wielkopolskim prezydent Andrzej Duda.

Zanim prezydent wygłosił mowę, wśród zgromadzonych pojawiła się krytyka wobec jego osoby. Gdy Duda pojawił się na scenie, rozpoczęła się manifestacja zwolenników Lecha Wałęsy, którzy wykrzykiwali jego nazwisko. Druga część tłumu natomiast odpowiedziała na to okrzykami "Andrzej Duda". Spotkało się to z gwizdami.

Zobacz: Andrzej Duda wygwizdany w Gorzowie Wielkopolskim. Zwrócił się do protestujących

Prezydent nie omieszkał odnieść się do tego incydentu. Stwierdził, że to, że wolno swobodnie protestować, to jest wielkie zwycięstwo ludzi Solidarności.

– To, że dzisiaj można swobodnie wyjść i powiedzieć: "nie podobają mi się decyzje władz miejskich, wojewódzkich, powiatowych, rządu, czy nie podobają mi się decyzje prezydenta", to jest wasza wielka zasługa. O to walczyliście. To jest właśnie wolna Polska – odpowiedział tłumowi Andrzej Duda.