Jarosław Kaczyński był jednym z mówców podczas konwencji Partii Republikańskiej Adama Bielana. Prezes PiS mówił o "zwycięstwie za rok, które jest możliwe", ale znaczną część wystąpienia poświęcił wczorajszym wydarzeniom w Sejmie i opozycji, która nie pozwoliła na "wstawkę" o katastrofie smoleńskiej do uchwały dotyczącej Rosji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jarosław Kaczyński gościł w piątek (2.12) na konwencji Partii Republikańskiej Adama Bielana
Podczas przemówienia prezes PiS mówił enigmatycznie o planach partii w kontekście nadchodzących wyborów
Najwięcej miejsca poświęcił jednak wydarzeniom z Sejmu, a konkretnie zamieszaniu wokół uchwały dot. Rosji
Przypomnijmy, że w czwartek Sejm przez aklamację miał uznać Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. Ale zamiast konsensusu, doszło do awantury. PiS w ostatniej chwili wniósł do uchwały poprawkę dotyczącą katastrofy smoleńskiej. Treść spornej poprawki brzmiała następująco:
"Federacja Rosyjska jest bezpośrednio odpowiedzialna za zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych (lot MH17) w lipcu 2014 r., kiedy to zginęło 298 pasażerów i członków załogi, oraz za katastrofę samolotu polskich sił powietrznych (lot 101) w Smoleńsku (Rosja) w kwietniu 2010 r., w której zginęło 96 osób znajdujących się na pokładzie, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński, urzędnicy polskiego rządu, wysocy rangą dowódcy wojsk polskiego i NATO oraz członkowie polskiego parlamentu".
Zmiana, którą chciał przeforsować PiS, wywołała ogromne oburzenie opozycji i ostatecznie nie została zatwierdzona. W głosowaniu za jej procedowaniem wzięło udział 226 posłów, za było 225, żaden przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
Opozycja zdecydowała, że nie weźmie udziału w głosowaniu, co oznacza, że zerwane zostało kworum, ponieważ trzeba do niego 230 posłów. Część polityków Prawa i Sprawiedliwości było nieobecnych na sali sejmowej, dlatego partia Jarosława Kaczyńskiego nie miała wymaganej w tym wypadku większości.
Kaczyński komentuje
Do klęski z czwartkowego głosowania odniósł się Jarosław Kaczyński podczas konwencji Partii Republikańskiej Adama Bielana. Mówił, że zadaniem Zjednoczonej Prawicy jest pokonanie wszystkich tych, którzy chcą "przeszkodzić" w ich wielkim dziele wzmacniania Polski, które konstruują od ostatnich 7 lat.
Dodał, że polska klasa polityczna dzieli się jego zdaniem na dwa obozy: Patriotyczny, czyli Zjednoczona Prawica i "ten drugi, o którym w żaden sposób nie można tak powiedzieć". A przykład działania tego drugiego był w czwartek w Sejmie.
– Taką próbę siły mieliśmy, w chwili, gdy okazało się, że uchwalenie kilku zdań na temat zamachu smoleńskiego, tragedii smoleńskiej, była nie do przyjęcia. A więc obrona Putina jest w dalszym ciągu aktualna dla naszych przeciwników – stwierdził Jarosław Kaczyński.
– To jest syntetyczny obraz tego wszystkiego, co się dzieje w naszym kraju. Stąd ta potrzeba, o której mówiłem. Stąd uzasadnione poczucie zagrożenia, ale z tego samego źródła musimy czerpać wielką energię, której nic nie zdoła się przeciwstawić. (...) Chcę mocno podkreślić, możemy zwyciężyć, ale musimy, to dotyczy całego obozu, musimy na to ciężką pracą zasłużyć i wierzę, że zasłużymy – podkreślił na koniec prezes PiS.