W 2014 roku Emily Blunt miała okazję pracować razem z Tomem Cruise'em na planie filmu "Na skraju jutra" w reżyserii Douga Limana. W ostatnim wywiadzie brytyjska aktorka wspomniała o tym, jaką radę dał jej wówczas hollywoodzki gwiazdor. Nie obyło się bez wulgarnych słów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Emily Blunt opowiedziała w jednym podcaście o współpracy z Tomem Cruise'em, z którym grała w filmie "Na skraju jutra" z 2014 roku.
Brytyjska aktorka miała problem z kostiumami, które były ciężkie i niewygodne. Hollywoodzki gwiazdor miał w wulgarny sposób podnieść ją na duchu.
Warto nadmienić, że Cruise słynie z samodzielnego wykonywania kaskaderskich scen.
Emily Blunt wspomina mocne słowa Toma Cruise'a
"Na skraju jutra" to film akcji w klimatach science fiction z 2014 roku osadzony w przyszłości. Fabuła skupia się na walce ludzi z obcą rasą Mimików, która zaatakowała Ziemię. Główna postać, czyli major William "Bill" Cage, zabija podczas jednej z bitw osobnika Alfa i sam ginie, co sprawia, że wpada w pętlę czasową. Na nowo przeżywa ten sam dzień. I tak w kółko.
W postać Billa wcielił Tom Cruise, zaś jego wspólniczkę, legendarnego żołnierza Sił Specjalnych Ritę Vrataski zagrała Emily Blunt. Jak się okazuje, na planie zdjęciowym hollywoodzki aktor w dość dosadny sposób motywował swoją koleżankę po fachu.
W podcaście SmartLess Emily Blunt opowiedziała o tym, jak wyglądała współpraca z gwiazdorem "Top Gun". Podczas kręcenia filmu oboje musieli nosić na sobie ciężkie kostiumy, przypominające futurystyczne zbroje.
– Zależało nam na tym, aby na ekranie dało się odczuć ich obecność, aby były rzeczywiste. Niestety, te kostiumy były potwornie niewygodne. Ważyły około 40 kilogramów. Były dla mnie po prostu za ciężkie – mówiła aktorka.
Blunt wspominała, że gdy pierwszy raz założyła na siebie "zbroję", puściły jej emocje i zaczęła płakać. Dodała również, że Cruise nie wiedział, jak ma na to zareagować. – Powiedziałam mu, że nie wiem, czy dam radę iść na plan zdjęciowy w takim stanie. Bałam się – przyznała.
Ekranowy partner nie miał dla niej jednak litości. – Patrzył na mnie dłuższą chwilę, a potem rzekł: No dalej, przestań być taką c*pą, dobrze? – powiedziała, podkreślając, że jego rada okazała się strzałem w dziesiątkę. Reakcją na jego słowa był śmiech.
Tom Cruise i kaskaderskie wyczyny
Jak pisała wcześniej w naTemat Maja Mikołajczyk, Tom Cruise znowu jest na szczycie za sprawą spektakularnego sukcesu "Top Gun: Maverick", ale czy właściwie... kiedykolwiek z niego zszedł? Gwiazdor od czterdziestu lat udowadnia, że nie tylko jest świetnym aktorem, ale również zdolnym do wielu poświęceń kaskaderem.
Skąd u Cruise'a takie zacięcie do samodzielnego wykonywania tak niebezpiecznych manewrów? Aktor w młodości marzył o byciu zawodowym sportowcem, a jak mówił parę lat temu w programie "The Graham Norton Show", zawsze lubił testować swoją wytrzymałość fizyczną, a także "kochał szybkie samochody, motocykle, wędrówki i wspinaczkę". Nic więc dziwnego, że wykorzystywał (i wykorzystuje) te pasje do rozwoju swojej kariery.
Poza tym zdaniem aktora angażowanie się w swoją rolę na 100 proc. wpływa na jakość opowiadanej historii.