Bronisław Wildstein w najnowszym wydaniu tygodnika "Sieci" skomentował głośny wyrok w sprawie przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. Przypomnijmy, 1 grudnia sąd przyznał nieprawomocnie Radosławowi Sikorskiemu 708 480 zł od prezesa PiS na pokrycie kosztów przeprosin w Onecie.
Chodziło o wywiad, w którym były szef MSZ został oskarżony przez Kaczyńskiego o zdradę dyplomatyczną. "Jarosław Kaczyński musi przeprosić na podstawie prawomocnego wyroku" – poinformował mecenas Jacek Dubois, który reprezentuje Radosława Sikorskiego przed sądem.
"Można dyskutować, czy decyzja Sikorskiego to zdrada dyplomatyczna, ale zakaz wypowiedzi w takiej sprawie nałożony na polityka – a taki charakter ma wyrok – to już cenzura i zablokowanie publicznej debaty" – napisał Bronisław Wildstein w swoim felietonie zatytułowanym "Jak długo jeszcze… 'W obawie przed KE obecna władza pozwala niszczyć państwo grupce sędziowskich awanturników'".
Dodał, że koszt przeprosin "ma charakter rujnujący, co wzmacnia jego niszczące dla demokratycznej polityki znaczenie", a takie działania są "wymierzone wyłącznie przeciw siłom politycznym, które kontestują status quo III RP". W artykule prawicowego publicysty jest także mowa o "korporacji prawniczej" i establishmencie, wpieranym przez "wpływowych sojuszników z UE i medialną większość".
Wildstein zasugerował też, że przywrócony niedawno do orzekania Igor Tuleya to "sędzia o 'właściwych' poglądach, który "stoi ponad prawem", a dla Komisji Europejskiej i TSUE "to warunek praworządności w Polsce". "Ustępstwa ze strony polskiego państwa nie wystarczają. Ma ono ogłosić kapitulację i oddać władzę w ręce Tulei i jego komilitonów" – stwierdził Wildstein.
Na jego felieton zareagował w mediach społecznościowych Radosław Sikorski. "Mózg i sumienie naszej drogiej psychoprawicy, redaktor Bronisław Wildstein, powtarza za Kaczyńskim, jakobym kazał wstrzymać rzekomą notę ws. wypadku pod Smoleńskiem. Jak Państwo sądźcie, już pozywać ich o 700 tys. zł czy zaczekać 24 godziny na ewentualne przeprosiny? – napisał na Twitterze były szef MSZ.
Sikorski zwrócił także do Dawida, syna Bronisława Wildsteina. "Proszę przekazać ojcu, po starej znajomości, że się zagalopował" – napisał.
Jak pisaliśmy w naTemat, na wyrok sądu zareagowały także "Wiadomości" TVP. Autorzy materiału zrobili to w swoim stylu – decyzję oceniono jako "bezmiar" sprawiedliwości. Zapowiedziała go Danuta Holecka słowami "komentatorzy mówią o niesprawiedliwym, a wręcz politycznym wyroku". Wystąpili ponadto dyżurni komentatorzy, czyli Michał Karnowski z "Sieci", Adrian Stankowski z "Gazety Polskiej", częsty gość TVP pod rządami PiS Marek Król, a nawet nowy rzecznik PiS Rafał Bochenek. – To jest bezprawie, to niszczenie człowieka, zapiekłość polityczna – mówił Karnowski.
"Wiadomości" zauważyły, że w kolejnych instancjach szacunkowy koszt publikacji przeprosin zwiększono z 48 tysięcy, przez 478 tysięcy aż do 708 tysięcy. Argumentem było też to, że wydawca Onetu ma powiązania z niemieckim koncernem Axel Springer. – Stąd nie brak opinii, że decyzja sędzi ma podłoże polityczne i de facto została podjęta w interesie Niemców – podsumował autor materiału Maciej Sawicki.