"Szklanka" na drogach sparaliżowała Białystok. Komunikacja stanęła, odwołane lekcje
redakcja naTemat
20 grudnia 2022, 08:18·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 grudnia 2022, 08:18
W Białymstoku komunikacja miejska nie jeździ do odwołania, a prezydent miasta zaapelował o odwołanie lekcji w szkołach. Wszystko z powodu gołoledzi – "szklanka" na drogach i chodnikach dosłownie uniemożliwia poruszanie się po mieście.
Reklama.
Reklama.
W Białymstoku stanęła komunikacja miejska, a prezydent zaapelował o odwołanie lekcji w szkołach
Wiele osób nie ma jak dotrzeć do pracy. Autobusy nie jeżdżą, a "na piechotę się nie da iść, tak ślisko"
O tym, że komunikacja nie jeździ, wyczekujący na przystankach mieszkańcy dowiadywali się m.in. od dziennikarzy
Wtorek zaczął się dla wielu mieszkańców Polski utrudnieniami na drogach i chodnikach, które w wielu miejscach wciąż są nieposypane. Wszystko przez opady marznącego deszczu, a na gołoledź najwyraźniej nie były przygotowane służby.
Jak informowaliśmy, problem występuje w całej Polsce – w województwach: mazowieckim, warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim, świętokrzyskim, podkarpackim, małopolskim czy zachodniopomorskim na drogach i chodnikach jest "szklanka".
Białystok – duże utrudnienia. Nie działa komunikacja
W Białymstoku warunki są tak fatalne, że we wtorek rano śliskimi drogami nie mogły przyjechać autobusy. W związku z tym do odwołania wstrzymano działanie całej komunikacji miejskiej w mieście. To oznacza potężny paraliż, a wiele osób nie może dotrzeć do pracy.
Panuje też chaos informacyjny – mieszkańcy w rozmowie z reporterem TVN 24 skarżyli się, że czekali na autobus przez dwie godziny - w tym czasie nie pojawiły się żadne komunikaty (w chwili publikacji tego artykułu nie ma ich również na stronie Białostockiej Komunikacji Miejskiej).
Niektórzy o tym, że autobusy nie jeżdżą, dowiedzieli się od dziennikarza. - Państwo wiedzą, że autobusy nie jeżdżą wcale do odwołania? – pytał reporter osoby, które wciąż stały na jednym z przystanków w Białymstoku. – W całym mieście? Pan prawdę mówi? No to chyba do pracy nie dotrę – mówiła jedna z kobieta. – I co, na piechotę pójdziemy? Na piechotę się przecież nie da, bo ślisko – dodała inna.
Apel o odwołanie lekcji
To nie wszystko. Prezydent miasta Tadeusz Truskolaski przekazał, że zwrócił się z apelem do dyrektorów szkół w Białymstoku, by odwołali dzisiejsze lekcje.
"Zaapelowałem do dyrektorów szkół, aby z uwagi na trudną sytuację komunikacyjną odwołali zajęcia dydaktyczne w szkołach. Dzieciom, które dotrą do szkół, zostanie zapewniona opieka wychowawcza w świetlicach" - poinformował.
W Białymstoku działa 47 pługosolarek, które próbują zwalczyć efekty gołoledzi. Miasto poinformowało, że zaczęły pracować o 4 rano.