Kiedy pod koniec 2021 roku Olaf Scholz przejmował władzę, w uzgodnionych z koalicjantami planach było znaczące ograniczenie eksportu broni. Zaledwie kilka tygodni później pomysł ten trafił do kosza, a nowy kanclerz zdecydował się nawet na rezygnację z zasady, że Niemcy nie dostarczają broni w miejsca aktualnie trwających konfliktów. Teraz okazuje się, iż na koncie niemieckiej zbrojeniówki jest kolejny rekord.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Eksport broni z Niemiec ciągle na rekordowym poziomie
Rząd Olafa Scholza niespecjalnie chciał się tymi danymi chwalić, ale do ujawnienia skali eksportu broni z Niemiec został zmuszony przez posłankę Sevim Dağdelen z Die Linke. Jej radykalnie lewicowa partia oficjalnie popiera Ukrainę, ale jednocześnie utyskuje na rzekome pogarszanie sytuacji poprzez wysyłanie tam zachodniej broni.
W odpowiedzi na złożone pytania Federalne Ministerstwo Gospodarki poinformowało, że w 2022 roku w Berlinie zatwierdzono eksport broni o wartości co najmniej 8,35 mld euro. Oznacza to, że za RFN kolejny rekordowy pod tym względem okres. Wyższy wynik w historii zjednoczonych Niemiec uzyskano jedynie w 2021 roku, gdy wartość eksportu wyniosła 9,35 mld euro.
Gdzie zatem trafia uzbrojenie z logo takich legendarnych niemieckich marek zbrojeniowych jak Rheinmetall, Thyssenkrupp, Krauss-Maffei Wegmann, Diehl, Jenoptik, Heckler&Koch, Rohde&Schwarz, MAN, Airbus czy Siemens?
RFN zbroi nie tylko Ukrainę
Na szczycie zestawienia jest oczywiście Ukraina, gdzie wyeksportowano (w większości na koszt Niemców) różnego rodzaju broń o łącznej wartości ok. 2,24 mld euro. Najdroższe były przekazane Siłom Zbrojnym Ukrainy system obrony przeciwlotniczej Iris-T, samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard oraz samobieżne haubicoarmaty PzH 2000.
Pełna lista jest oczywiście znacznie dłuższa i zróżnicowana – od 22 mln sztuk amunicji do broni krótkiej, przez setki pojazdów opancerzonych i specjalnych po dziesiątki tysięcy pakietów zimowej odzieży wojskowej, szpitale polowe oraz agregaty prądotwórcze. O ostatniej transzy niemieckiej pomocy militarnej dla Ukrainy szczegółowo pisała w naTemat.pl Natalia Kamińska.
Okazało się jednak, że Niemcy w tym roku mnóstwo sprzętu wyeksportowali także do NATO-wskich sojuszników. Drugie miejsce na liście zajmuje Holandia, która odebrała sprzęt o wartości 1,83 mld euro. Trzecie miejsce należy natomiast do Stanów Zjednoczonych, do których trafiła broń o wartości 863,7 mln euro.
Jak zwraca uwagę m.in. "Der Spiegel", uwagę przykuwają także państwa sklasyfikowane na kolejnych pozycjach. Niemiecki sprzęt o wartości prawie pół miliarda euro importowała w tym roku Wielka Brytania, a dalej na liście znajdujemy Węgry, dla których Viktor Orbán zdobył broń o wartości niespełna 250 mln euro.
Na tej liście nie ma informacji o pomocy Bundeswehry
Co istotne, powyższe dane ujawnione przez resort wicekanclerza Roberta Habecka dotyczą jedynie broni stricte wyeksportowanej. Nie ujęto więc w nich pomocy sojuszniczej, którą państwom tzw. wschodniej flanki NATO zaoferowała Bundeswehra.