KRRiT wszczęła postępowanie w sprawie dokumentu TVN24 "Siła kłamstwa", który dotyczy działań podkomisji ws. Smoleńska Antoniego Macierewicza. Do sprawy odniósł się także ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Wspomniał o animozjach przedstawicieli KRRiT wobec TVN.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
KRRiT wszczęła postępowanie dotyczące ukarania TVN za reportaż na temat prac podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza
Głos w tej sprawie zabrał także ambasador USA Mark Brzezinski. - Niektórzy przedstawiciele KRRiT wyrazili swoje animozje w stosunku do TVN - stwierdził w rozmowie ze stacją
Ujawniono w nim m.in. relacje osób uczestniczących w pracach podkomisji smoleńskiej i nieznane dotąd wnioski z amerykańskiego raportu NIAR, w których eksperci albo wykluczają zamach, albo wskazują na katastrofę jako przyczynę tragedii w Smoleńsku w 2010 roku. Wnioski te zostały pominięte w raporcie podkomisji Antoniego Macierewicza.
KRRiT twierdzi, że chce sprawdzić, "czy audycja pt. 'Czarno na białym: siła kłamstwa' wyemitowana w programie TVN 24 i TVN zawiera treści naruszające art. 18 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji, poprzez propagowanie nieprawdziwych informacji oraz działań sprzecznych z polską racją stanu i zagrażających bezpieczeństwu publicznemu".
Brzezinski wspomniał o animozjach KRRiT wobec TVN
Sytuację skomentował już ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. - Muszę jasno powiedzieć: nie jest tak, że rząd amerykański nie uznaje prawa urzędów regulacyjnych do działań w Polsce. Jednak niektórzy przedstawiciele KRRiT wyrazili swoje animozje w stosunku do TVN. Obecny proces musi być prowadzony w sposób rozważny, tak żeby każdy krok realizował zasady praworządności - stwierdził dyplomata w wywiadzie dla TVN 24.
I dodał: "Uwielbiam być w Polsce, pamiętając o tych wszystkich mediach takich jak Onet, "Tygodnik Powszechny", "Rzeczpospolita", "Gazeta Wyborcza", TVN czy TVP". - W Polsce mamy bardzo silne środowisko mediów i możemy być z tego dumni. Zachodnie firmy widzą obecność TVN jako gwarancję dla nich. Te firmy tworzą tysiące miejsc pracy i czują się uspokojone, widząc, że istnieje wiele różnych redakcji w tym TVN - wskazał Brzezinki.
Telewizja przekazała jednocześnie, że w razie braku umorzenia spółka oraz amerykański inwestor będą bronili swoich praw przed sądami w Polsce oraz międzynarodowymi trybunałami arbitrażowymi. Całość opisanego dokumentu jest dostępna na stronie telewizji.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.