Złote Globy powróciły w pełnym kształcie - w zeszłym roku zostały zbojkotowane przez aktorów za zbyt małą inkluzywność, a gala nawet nie była transmitowana w telewizji. W tym roku przyznano wyróżnienia już "normalnie" i nie obyło się bez kilku pamiętnych momentów oraz żartów. Większość nagrodzonych tytułów obejrzymy bez wychodzenia z domu.
W zasadzie tylko na trzy nagrodzone produkcje trzeba się pofatygować do kina. "Fabelmanowie", którzy okazali się najlepszym filmem dramatycznym, a Steven Spielberg dostał statuetkę za reżyserię, na srebrnych ekranach są wyświetlane od niemal dwóch tygodni. Filmowa biografia Spielberga spodoba się nie tylko fanom słynnego wizjonera kina, ale wszystkim miłośnikom X muzy.
Na dwa kolejne tytuły musimy poczekać do przyszłego tygodnia. Koniecznie musimy się wybrać się na "Duchy Inisheri", które zgarnęły aż trzy Złote Globy (najlepsza komedia, scenariusz i aktor pierwszoplanowy - Colin Farrell). "Babilon" z kolei został wyróżniony tylko za muzykę Justina Hurwitza. Najdłużej przyjdzie nam poczekać na "Tár" z nagrodzoną Cate Blanchett, ale nie musimy chyba dodawać, że dla tej aktorki - warto.
Nagrodzone filmy:
*Do obejrzenia "RRR" (najlepsza piosenka - "Naatu Naatu") trzeba "shakować" Netfliksa - w polskiej wersji film się nie wyświetla, ale po zmianie języka serwisu na angielski już tak. Magia!
Nagrodzone seriale:
Większość nagrodzonych w tym roku filmów i seriali jest dostępna online, ale niestety na kilku różnych platformach. Najwięcej wyróżnieniem dla produkcji z małego ekranu dostała "Misja: Podstawówka", a konkretnie trzy (najlepszy serial komediowy, aktorka Quinta Brunson i aktor drugoplanowy Tyler James Williams).
To też jeden z seriali, które nie cieszyły się u nas taką popularnością jak np. "Ród smoka" (najlepszy serial dramatyczny), "Biały Lotos (Sycylia)" (najlepszy miniserial i najlepsza aktorka drugoplanowa - Jennifer Coolidge) i "Dahmer - potwór" (najlepszy aktor - Evan Peters). Teraz jest więc idealna okazja, by to nadrobić. Podobnie jak i inne mniej znane, ale świetne produkcje jak "Czarny ptak" (najlepszy aktor drugoplanowy - Paul Walter Hauser) czy "The Bear" (najlepszy aktor - Jeremy Allen White).
Dwa tytuły z powyższej listy dopiero pojawią się w streamingu. Mowa o sequelu "Czarnej Pantery" (najlepsza aktorka drugoplanowa - Angela Bassett), którą część z was mogła już jednak oglądać w kinach. Western "Yellowstone" z nagrodzonym Kevinem Costnerem na razie nie wiemy, kiedy pojawia się w Polsce, bo na razie nie ogłoszono jeszcze dokładnej daty premiery platformy SkyShowtime.