W Polsce przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że politycy chwalą się przed kamerami każdą transzą pomocy dla Ukrainy – aktualną czy też dopiero planowaną. Tymczasem premier jednego z najbiedniejszych krajów Unii Europejskiej przez długie miesiące zapewniał Ukrainie kluczową pomoc, którą... musiał ukrywać przed wszystkimi.
Reklama.
Reklama.
Na początku wojny w Ukrainie Bułgaria miała dostarczać stronie ukraińskiej sporą część amunicji i paliwa do czołgów – informuje "Welt"
Premier Bułgarii Kirył Petkow ukrywał tę pomoc przed dużą częścią rządu oraz opinią publiczną
Tajna pomoc Bułgarii dla Kijowa
Prezydent BułgariiRumen Radew, Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP) oraz Partia Odrodzenia od samego początku wojny sprzeciwiają się jakiejkolwiek pomocy zbrojeniowej dla Ukrainy, konsekwentnie odmawiając jej przekazywania. Okazuje się jednak, że część odwrotnie myślących bułgarskich polityków zadbała o to, żeby pomoc przekazywać – ale w tajemnicy.
Jak informuje niemiecki dziennik "Welt", ówczesny premier Bułgarii Kirił Petkow i minister finansów Asen Wasiliew zainicjowali dużą pomoc w pierwszych miesiącach inwazji. Od kwietnia do sierpnia 2022 roku Bułgaria zapewniała Ukrainie ok. jednej trzeciej zasobów amunicji i ok. 40 proc. paliwa napędowego do czołgów. Warto przy tym zaznaczyć, że w tamtym okresie, wiosną i latem 2022, w bułgarskich rafineriach przetwarzana była wyłącznie ropa naftowa pochodząca z Rosji.
Najprawdopodobniej Rosjanie nie wiedzieli o bułgarskim wsparciu dla Ukrainy: koszty przekazywania pomocy wojskowej dostarczanej przez kraje trzecie pokrywane były przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię.
Pomoc z Bułgarii potwierdził minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. – Petkow wykazał się uczciwością i zawsze będę mu wdzięczny za wykorzystanie wszystkich swoich umiejętności politycznych w celu znalezienia rozwiązania. Podczas gdy niektórzy członkowie bułgarskiej koalicji stanęli po stronie Rosji, Petkow postanowił znaleźć się po właściwej stronie historii i pomóc nam obronić się przed znacznie silniejszym wrogiem – stwierdził w rozmowie z "Welt".
Bułgaria nie wysłała Ukrainie odrzutowców
Kirył Petkow premierem Bułgarii już nie jest – zaś wiodący bułgarscy politycy wciąż utrzymują, że nie będą pomagać zbrojnie Ukrainie. Jak pisaliśmy w naTemat.pl, przed zaledwie kilkoma dniami Bułgaria zaprzeczyła doniesieniom, że wysłała na Ukrainę swoje odrzutowce myśliwskie Su-25.
"Bułgaria nie sprzedała, ani nie przekazała żadnemu krajowi NATO myśliwców Su-25, które miałyby zostać wysłane na Ukrainę" – czytamy w oświadczenie bułgarskiego ministerstwa obrony. Bułgaria jest członkiem NATO do 2004 roku.
Ministerstwo podało także, że w zasobach bułgarskich sił powietrznych znajduje się obecnie tylko 7 odrzutowców Su-25, które są przechowywane w bazie lotniczej Bezmer.
liczne źródła informowały wcześniej, że Bułgaria, która ma 14 samolotów Su-25, z których siedem jest podobno aktywnych, sprzedała je nienazwanemu krajowi NATO, który później wysłał je na Ukrainę w stanie rozłożonym. Teraz zostało to zdementowane.
Jeden Su-25 należący do sił powietrznych rozbił się podczas lotu treningowego w 2022 roku.