Morgane Polański w zeszłym tygodniu skończyła 30 lat. Córka Romana Polańskiego i Emanuelle Seigner poszła w ślady rodziców - została aktorką. Największą sławę przyniosła jej rola w serialu "Wikingowie", a ostatnio mogliśmy zobaczyć ją w filmie "Kurier Francuski z Liberty, Kansas Evening Sun".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Morgane Polański urodziła się w Paryżu i przez wiele lat tam mieszkała. Kilka lat temu przeprowadziła się do Londynu. Uczyła się aktorstwa w tamtejszym Central School of Speech and Drama.
Zadebiutowała na ekranie w filmie swojego ojca, Romana Polańskiego - "Pianiście" z 2002 roku. Jej największą i najsłynniejszą rolą była postać księżniczki Giseli w serialu "Wikingowie".
20 stycznia 2023 r. skończyła 30 lat. Jak teraz wygląda córka Romana Polańskiego i Emanuelle Seigner?
Morgane Polański w zeszłym roku za pośrednictwem mediów społecznościowych wyznała, że zmaga się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. W poście na Instagramie przyznała, że już od dwóch lat jest trzeźwa. "Kiedy to piszę, odbiera mi mowę, to dla mnie bardzo emocjonalne" – napisała 16 marca 2022 r.
"Dotąd nie opowiadałam tutaj o swojej podróży, ale wydaje mi się, że warto zrobić to właśnie dzisiaj. Aby podzielić się nadzieją, gdy ktoś może czuć się bezradnie. Aby przypomnieć, że na końcu każdego tunelu zawsze znajduje się światełko, nawet jeśli nie możemy dostrzec tam choćby przebłysku, że możliwe jest życie w wolności, dzień po dniu" – napisała Polański.
Ta informacja zszokowała widzów, bo kiedy jeszcze brała używki, była gwiazdą serialu "Wikingowie", który wystartował w 2015 roku.
"To niesamowite, że jestem częścią tak niesamowitego serialu i tak wielkiego przedsięwzięcia. Wcześniej nie byłam nawet zapraszana do telewizji. Dla mnie to niezwykle, że mogę być częścią takiej ekipy. Czasami, kiedy wychodzę z planu, wydaje się to być tak niesamowicie surrealistycznym doświadczeniem" – mówiła w rozmowie z naTemat.pl. Powiedziała też o swoich polskich korzeniach.
Co robi córka Romana Polańskiego i Emanuelle Seigner? Morgane Polański też jest aktorką.
Morgane Polański zaczęła grać w bardzo młodym wieku - w filmach swojego ojca. Kiedy "Pianista" wchodził na ekrany, miała zaledwie 9 lat. To był jednak maleńki epizod. Miała też niewielką rolę w filmie "Oliver Twist" z 2005 r. Pierwszy raz przemówiła do widzów (i Ewana McGregora) w "Autorze Widmo" z 2010 roku.
30-latka od zawsze marzyła o karierze aktorskiej. Doradzał jej w tym też Roman Polański, który nie tylko reżyserował, ale też grał w wielu swoich filmach. Opowiedziała o tym w wywiadzie dla magazynu "Viva!".
Gdzie grała Morgane Polański? Córka Romana Polańskiego i Emanuelle Seigner wystąpiła nie tylko w "Wikingach"
Po roli w "Wikingach" pojawiła się też w filmie "Oficer i szpieg" (również w reżyserii Romana Polańskiego), "Looted" i ostatnio, w 2021 roku, w "Kurier Francuski z Liberty, Kansas Evening Sun", a także krótkometrażowym "Nan Yar". Morgane Polański zadebiutowała też niedawno jako reżyserka. W 2021 roku nakręciła krótkometrażowy film "Through the Looking Glass", który był pokazywany na festiwalu w Wenecji.
Aktorka wciąż czeka na swoją pierwszą główną rolę w dużej produkcji, ale może też na dłużej stanie po drugiej stronie kamery i będzie dwoje słynnych reżyserów o nazwisku Polański. Czas pokaże. Tymczasem niedawno świętowała trzydziestkę. Pochwaliła się zdjęciami z imprezy w Nothing Hill na swoim Instagramie.
Emanuelle Seigner i Roman Polański poznali się w 1986 roku, zaraz po tym, jak znany i kontrowersyjny reżyser nakręcił film "Piraci" - okazał się on finansową klapą, a recenzenci nie zostawili na nim suchej nitki. Polański zaproponował ówczesnej modelce i młodej aktorce rolę w filmie "Frantic" (1988 r.) z Harrisonem Fordem. Tym razem obraz osiągnął sukces. Rok później Emanuelle Seigner i Roman Polański pobrali się. Oprócz Morgane mają jeszcze syna Elvisa (urodzony w 1998 r.).
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Uwielbiam Polskę. Dorastałam z bigosem na Boże Narodzenie i innymi polskimi potrawami. Mój tato gotuje często polskie jedzenie. Jestem w połowie Polką, to jest w mojej krwi. Pomimo że nie mówię w języku polskim, to jest to coś z czym się urodziłam. Uwielbiam ludzi tutaj. Czuję się tu naprawdę bezpiecznie, wszyscy są bardzo mili i zabawni.
Morgane Polański
Mój tato zawsze mi powtarzał, że największym luksusem w życiu jest praca, która daje ci poczucie wolności. Bez względu na to, czym ta praca jest. Ja wiedziałam, że będę aktorką. Kiedy zdałam maturę, rodzice powiedzieli: „OK, no to jedź nauczyć się zawodu”. Tylko gdzie? Najpierw chciałam studiować w Stanach Zjednoczonych, zresztą myślę, że pewnego dnia pojadę do Nowego Jorku, ale wtedy miałam 17 lat i tato uznał, że to jest za daleko, że jestem za młoda, a poza tym jego zdaniem najlepsze szkoły są w Londynie, usłyszałam więc: „Jedź do Londynu”. To było idealne rozwiązanie, bo trasę Paryż–Londyn pokonuje się w dwie godziny i dwadzieścia minut od drzwi do drzwi. Mogłam wracać do domu w każdej wolnej chwili.