
Andrzej Rozenek opowiedział na antenie TOK FM, jak działa uruchomiona niedawno przez Ruch Palikota infolinia dla poszkodowanych przez CBA. Telefonów jest dużo, dotyczą CBA z czasów Kamińskiego i PiS-u, a historie są naprawdę wstrząsające.
REKLAMA
Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota przyznał w rozmowie z Jackiem Żakowskim w poranku TOK FM, że uruchomiona niedawno infolinia dla poszkodowanych przez CBA cieszy się dużym zainteresowaniem. Telefon działa od rana do północy. Większość telefonów to póki co żarty. – 20 proc. to telefony poważne. Spośród zgłoszeń wyłowiliśmy 20 dotyczących bezpośrednio CBA – zaznaczył Rozenek i podkreślił, że te zgłoszenia nie dotyczą współczesnego CBA: – Chodzi o zaszłości, CBA za Kamińskiego. To wstrząsające historie. Ludzie płaczą przez telefon.
Poseł Ruchu Palikota podkreślił jednak, że zawiadomienia nie są jeszcze potwierdzone, ale jeśli okaże się, że to prawda to będzie oznaczało, że Centralne Biuro Antykorupcyjne tworzyli "przestępcy podający się za funkcjonariuszy".
Rozenek przytoczył jeden z telefonów od pani, która była koordynatorem transplantologii. Wpadło do niej CBA i zabrało dokumentację wszystkich pacjentów. Mimo że protestowała, że to ważna dokumentacja i nie można jej wydawać. Zmusiła ich do kserowania dokumentów, które trwało do późnych godzin. – To był 2007 rok. Te dokumenty zwrócono dopiero w 2012 roku – komentował polityk i dodał, że dzwonią również osoby ze sprawami bardziej prywatnymi, którzy ze łzami w oczach opowiadają, że byli prześladowani i inwigilowani miesiącami.
Polityk zaznaczył, że teraz najważniejsze to zweryfikować zgłoszenia i udzielić pomocy poszkodowanym. – Zgłosiło się trzech dobrych prawników, którzy chcą się tym zająć pro publico bono – zapewnił.
Czytaj też: "Dzień dobry, jestem poszkodowany przez CBA". Sprawdziliśmy, jak pomaga infolinia Ruchu Palikota
Czytaj też: "Dzień dobry, jestem poszkodowany przez CBA". Sprawdziliśmy, jak pomaga infolinia Ruchu Palikota
Jeśli będzie szansa, prawnicy będą dochodzić roszczeń, bo jak przypomniał polityk, to nie podatnicy pokryją ewentualne odszkodowania. Zgodnie z prawem funkcjonariusza można pociągnąć teraz do odpowiedzialności karnej, również finansowej. – Z tego co wiem, CBA jest bardzo przejęte tą sprawą. To nowi ludzie, ale pracują pod szyldem niezbyt lubianym, kojarzonym z IV RP i mają z tym problem. CBA wprost kojarzy się z Kamińskim, Kaczyńskim, z Ziobro. Kojarzy się z tym, co jest najgorsze, z zeszmaceniem demokracji – stwierdził.
