Krwawy wypadek na koncercie. Didżejka niechcący strzeliła sobie w twarz z armatki z konfetti
redakcja naTemat
28 stycznia 2023, 16:47·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 stycznia 2023, 16:47
Wypadki na koncertach nie są niestety rzadkie. Częściej zdarzają się one jednak publiczności niż samym artystom. Tym razem chwilę grozy przeżyła brazylijska didżejka Flavia Ribeiro, znana jako DJ Flavinha. Przypadkowo strzeliła z armatki z konfetti prosto w swoją twarz.
Reklama.
Reklama.
W ubiegły weekend brazylijska didżejkaFlavia Ribeiro, która występuje pod pseudonimem DJ Flavinha, zagrała set w położonym nad Oceanem Atlantyckim stanie Santa Catarina w Brazylii. Wszystko odbywało się spokojnie i bez incydentów. Niestety do czasu. W pewnej chwili artystka wzięła do rąk armatkę z konfetti, które są popularne na niektórych koncertach muzycznych i klubowych imprezach.
DJ Flavinha miała groźny wypadek na koncercie. Strzeliła sobie w twarz z armatki
Na nagraniu, które pojawiło się w sieci (udostępniła je potem sama didżejka) i stało się viralem, widzimy jak Ribeiro stoi na scenie przed radosnym tłumem i trzyma w ręku urządzenie. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że niechcący skierowała je w odwrotną stronę – nie w kierunku oddalonej widowni, jak było to w planach, ale w swoją twarz.
Na wideo można zobaczyć, że nagle kobieta odpala armatkę i dostaje w twarz chmurą konfetti. Wtedy szybko zbiega ze środka sceny. – Moje wideo jest wszędzie. To był wypadek – mówiła na Instagramie, na którym obserwuje ją ponad 37 tysięcy osób.
– Pobiegłam za konsoletę i nadal grałam, nawet pomimo dużej ilością kapiącej krwi i ogromnego bólu. Zarzuciłam włosy do przodu i dalej tam stałam. Ludzie z mojego zespołu chcieli mnie wyciągnąć, a ja nie chciałam zejść ze sceny – relacjonowała Ribeiro.
DJ Flavinha grała tak jeszcze 20 minut. W końcu ból stał się nie do zniesienia, a Ribeiro wyjawiła, że "nie mogła już wytrzymać". Artystka poszła do punktu medycznego, a potem została zabrana do szpitala, gdzie założono jej opatrunek. Na Instagramie pokazała zdjęcie, na którym ma rozkrwawiony bok szyi i fragment podbródka.
Wypadek didżejki w Brazylii. Wcześniej straż pożarna ostrzegała przed armatką z konfetti
Didżejka opisała całe zdarzenie na Instagramie, gdyż zaniepokojeni fani dopytywali, co się stało. Ribeiro chciała więc dać znać, że wszystko jest w porządku. Wybuch konfetti na szczęście ominął jej oczy i obyło się bez groźnych urazów.
– Wracam do zdrowia i wszystko jest ok. Nagrywam wideo i tutaj je zostawię, abyście widzieli, co się stało, bo wiele osób do mnie pisało. Dziękuję za troskę, ludzie – zwróciła się do fanów oraz ludzi, którzy weszli na jej profil na Instagramie po obejrzeniu viralowego wideo.
Jak informuje brytyjski tabloid "Daily Mail", który opisał całe zdarzenie, straż pożarna w brazylijskim stanie Santa Catarina wcześniej ostrzegała przed armatką z konfetti, której używała Flavia Ribeiro podczas swojego setu. Urządzenia te są bowiem podobno dostępne w popularnych sklepach z artykułami świątecznymi w Brazylii, o ile nie zawierają prochu strzelniczego. Straż pożarna podkreśliła, że ten sprzęt, który zwykle jest zasilany gazem, nie spełnia określonych standardów, co zwiększa ryzyko obrażeń.