Propagandystka z reżimowej rosyjskiej stacji NTV Olga Zenkowa przygotowywała materiały z okupowanego Melitopola. W trakcie obiadu w restauracji napadli na nią kadyrowcy. Wśród nich był sam siostrzeniec przywódcy Czeczenie Hasan Ibrahimov. Kobieta została wielokrotnie zgwałcona.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Propagandystka Władimira Putina Olga Zenkowa została zgwałcona przez kadyrowców
Prezenterka reżimowej stacji NTV przygotowywała materiały z okupowanego Melitopola
Kobietę wielokrotnie zgwałcono, a wśród napastników jest siostrzeniec Ramzana Kadyrowa Hasan Ibrahimov
Olga Zenkowa przeszła piekło wśród rodaków. Została wielokrotnie zgwałcona przez kadyrowców
Informacje o dramacie, jaki spotkał Olgę Zenkową ze strony kadyrowców w miniony poniedziałek opisano w rosyjskich mediach społecznościowych. Doniesienia rozchodzą się szczególnie w serwisie Telegram. Całe zdarzenie nagłośniła także ukraińska agencja informacyjna Unian.
Olga Zenkowa to propagandystka Władimira Putina przygotowująca zmanipulowane i przekłamane materiały o okupowanych terenach Ukrainy dla reżimowej stacji NTV. W ostatnich dniach była korespondentką w Melitopolu.
W czasie wolnym od pracy prezenterka razem ze swoim współpracownikiem Artem Epifanowem udali się do restauracji "Woroncowski" na obiad. W trakcie posiłku do lokalu weszła grupa kadyrowców, którzy przedstawili się jako bojownicy batalionu Ahmat.
Wśród napastników znajdował się siostrzeniec Ramzana Kadyrowa - Hasan Ibrahimov. Bojownicy od razu napadli Zenkową i Epifanowa. Mężczyzna został pobity, a kobieta wielokrotnie zgwałcona.
Agencja Unian dotarła do wniosku, który stacja NTV miała skierować do Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej. Warto podkreślić, że organizacja funkcjonuje przy administracji Władimira Putina.
Z dokumentu wynika, że do brutalnej napaści miało dojść 17 stycznia. W gwałcie miało uczestniczyć aż osiem osób. Okupacyjne władze wojskowe miały odmówić zajęcia się sprawą. Podobną postawę przyjął samozwańczy szef obwodu zaporoskiego Jewgienij Balicki.