Na wiedźmińską sagę składa się 5 powieści: "Krew elfów", "Czas pogardy", "Chrzest ognia", "Wieża Jaskółki", "Pani Jeziora". Czytelnicy doskonale wiedzą, że tworzą zamkniętą całość. Co nie znaczy, że nie chcieliby więcej przygód w tym uniwersum. Oprócz cyklu mamy jeszcze dwa zbiory opowiadań, które potem zostały rozwinięte w sadze, a także "Sezon Burz" - niespodzianka od Andrzeja Sapkowskiego dziejąca się przed wydarzeniami z "Wiedźmin".
Uniwersum stworzone przez Andrzeja Sapkowskiego ma ogromny potencjał na kolejne książki - niekoniecznie z Geraltem, którego uwielbiają wszyscy. Dlatego pisarz jest za każdym razem dopytywany o ewentualne nowe wiedźmińskie książki. Tak też było i na Międzynarodowej Wystawie Książek w Tajpej. Odpowiedział bardzo lakonicznie.
Są w planach.
Tyle lub aż tyle. Możemy to interpretować nie, że "może kiedyś", ale faktycznie coś się kroi. I to w licznie mnogiej! Serwis redanianintelligence.com przypomina, że już 2018 roku na polskim Comic Conie Andrzej Sapkowski o tym mówił. Zaprzeczył bezpośredniej kontynuacji "Pani Jeziora" z 1999 roku, ale nie wykluczał powieści pobocznych i kolejnego prequela.
To jest sprawa zamknięta. Saga się zamknęła, więc jeżeli cokolwiek jeszcze popełnię w uniwersum wiedźmina, a mam taki zamiar, to będzie coś raczej typu prequel albo sidequel. Nie sequel.
Nie wiemy nic więcej, ale wiemy, że od 2018 roku Andrzej Sapkowski nie zmienił zdania i "coś" planuje. Patrząc na frekwencję na targach w Tajpei i niesłabnącą popularność jego twórczości, to będzie murowany hit.
Andrzej Sapkowski został też zapytany o opinię nt. adaptację Netfliksa. Odparł również krótko, ale dowcipnie. "Widziałem lepsze, widziałem gorsze" – przyznał wymijająco, ale trudno się z nim nie zgodzić.
W tym roku wyjdzie 3. sezon "Wiedźmina" Netfliksa. Z jednej strony po przedniej serii i prequelu "Rodowód krwi" fani książek pana Andrzeja tak średnio na to czekają. Z drugiej strony, będzie to ostatni sezon z Henrym Cavillem, który okazał się świetnym w głównej roli i dbał na planie o wierność adaptacji. W 4. sezonie Geralta będzie grał nowy aktor - Liam Hemsworth, który jest nie tylko bratem Chrisa Hemswortha ("Thor"), ale i byłym mężem Miley Cyrus.