Przez Turcję i Syrię przetoczyły się potężne trzęsienia ziemi. Dramatyczna sytuacja doprowadziła co najmniej do 900 zgonów i około pięciu tysięcy rannych. W mediach społecznościowych udostępniono porażające nagrania, pokazujące siłę żywiołu.
Reklama.
Reklama.
Tuż po 2:00 (czasu środkowoeuropejskiego) przez Turcję przetoczyły się 22 trzęsienia ziemi. Równie dramatyczna sytuacja miała miejsce w Syrii
Wstrząsy osiągały siłę od 6 do 7,8 stopni w skali Richtera. Oba państwa wciąż liczą straty, a Ankara prosi o pomoc międzynarodową
"Nigdy nie czułem czegoś takiego w ciągu 40 lat mojego życia", "Teraz wszyscy jesteśmy ubrani i stoimy przed drzwiami" – mówią poszkodowani dla Reutersa
Potężne trzęsienie ziemi w Turcji. Dramatyczny bilans klęski żywiołowej
Podobnego trzęsienia ziemi w Turcji nie było od ponad 100 lat. Przez całą centralną część kraju przeszły wstrząsy o magnitudzie 7,8 stopnia. Żywioł uderzył także w Syrię. Ankara i Damaszek poinformowały kolejno o 912 i 560 ofiarach śmiertelnych.
Turecki Krajowy Urząd ds. Zarządzania Katastrofami i Kryzysami podkreślił, że aż 5385 osób zostało rannych w wyniku trzęsienia ziemi. W przypadku Syrii mowa o 1000 rannych. Jak podaje CNN, trzęsienie było odczuwalne nawet w Libanie.
"Wszystkie prowincjonalne dyrekcje AFAD zostały postawione w stan gotowości, a wszystkie zespoły, zwłaszcza poszukiwawcze i ratownicze, zostały wysłane do regionu" – przekazał urząd w oficjalnym komunikacie.
W przypadku Syrii ofiary śmiertelne odnotowano w regionach Aleppo, Hama i Latakia. W przypadku Turcji klęska żywiołowa dotknęła prowincje Malatya, Kahramanmaraş i Gaziantep.
Wraz z czasem do mediów mogą docierać informacje o kolejnych ofiarach, bowiem wciąż trwa akcja ratunkowa. Turecki Czerwony Półksiężyc już organizuje i wysyła zapasy krwi do miejsc objętych klęską.
"Posiadamy krajowe zapasy krwi do pierwszego etapu wysyłki w naszych regionalnych bankach krwi. Zapraszamy jednak naszych obywateli do oddawania krwi w całej Turcji w ciągu dnia na dodatkowe potrzeby, które mogą wystąpić w przyszłości" – ogłosili.
Jak przekazała Ankara, na miejscach objętych wstrząsami pracuje ponad tysiąc osób. Wśród nich są wolontariusze, ochotnicy, 27 akredytowanych organizacji pozarządowych oraz funkcjonariusze agencji ds. klęsk żywiołowych.
Turcja prosi o pomoc międzynarodową. Reaguje nawet Erdoğan
Sytuacja jest na tyle poważna, że wymusiła interwencję ministra spraw wewnętrznych Suleymana Soylu, który wprowadził alerty najwyższego, czwartego stopnia i poprosił o pomoc międzynarodową.
– Wprowadziliśmy alert czwartego stopnia. Czwarty poziom to alert obejmujący pomoc międzynarodową. Taka jest nasza obecna sytuacja – powiedział podczas konferencji prasowej.
Tuż po pierwszych doniesieniach o tragedii głos zabrał także prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan.
"Przekazuję najlepsze życzenia wszystkim naszym obywatelom, którzy zostali dotknięci trzęsieniem ziemi, które miało miejsce w Kahramanmaraş i było odczuwalne w wielu częściach naszego kraju. Wszystkie nasze odpowiednie jednostki są w pogotowiu pod koordynacją AFAD" – zapewnił.