Po fali mrozu przychodzi fala ciepła. Termometry już niedługo zamiast kilkunastu stopni na minusie, pokażą nawet do 10 stopni Celsjusza. W ciągu kilkudziesięciu godzin temperatury wzrosną nawet o 30 stopni.
Reklama.
Reklama.
W ostatnich dniach do Polski dotarł niż Elizabeth, a wraz z nim doświadczyliśmy siarczystego mrozu. Na Podhalu odnotowano nawet -20 stopni Celsjusza
Pierwsze zmiany odczujemy już w ten weekend, jednak już od przyszłego tygodnia dojdzie do gwałtownego ocieplenia
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz fanipogody.pl wskazują, że termometry pokażą nawet do 10 stopni na plusie
Pogoda znów zaskoczy. Temperatury wzrosną nawet o 30 stopni Celsjusza!
"Temperatury w wielu regionach Polski osiągały będą plus dziesięć stopni, więc w ciągu kilkudziesięciu godzin temperatury w kraju wzrosną o 30 stopni Celsjusza" – czytamy na stronie fanipogody.pl.
Jeszcze w piątek będziemy mierzyć się z mrozami, choć już nie tak silnymi, jak w minionych dniach lutego. Temperatura będzie oscylować od -4 stopni Celsjusza w rejonach górskich do 2 stopni w centralnej części kraju.
Pierwsze skutki poprawy warunków atmosferycznych odczują mieszkańcy zachodniej części kraju, bowiem tam już od piątku odnotujemy nawet 6 stopni na plusie. Lokalnie jednak doświadczy nas silny wiatr w porywach do 60 km/h. W górach należy przygotować się nawet na zamiecie śnieżne.
Już w sobotę ciepło przyjdzie nawet do Karpat, gdzie odczujemy nawet 1 stopień Celsjusza. Na zachodzie i wybrzeżu temperatura będzie wahać się od 6 do 8 stopni. Na Mazowszu i Lubelszczyźnie wystąpią nieznaczne opady deszczu, powodującego gołoledź.
W niedzielę zaś odczujemy jeszcze więcej ciepła. Na północnym zachodzie przekroczony zostanie próg 9 stopni Celsjusza. Na wschodzie zaś termometry będą pokazywać około 0 stopni.
Idą zmiany w pogodzie. W czwartek nawet 11 stopni na plusie
Początek nowego tygodnia powitamy zaś, odczuwając znaczne ocieplenie. Nawet na południowym wschodzie odnotujemy do 3 stopni Celsjusza. Na zachodzie wciąż będzie panować 9-stopniowe ciepło.
"W nocy na południu kraju nadal mroźno, temperatura spadnie do około -5 stopni, a w górach do -9 stopni. Będzie wiał porywisty, zachodni wiatr" – zaznacza Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w oficjalnym komunikacie.
We wtorek, środę oraz czwartek znajdziemy się w szczycie ciepła. W czwartek temperatura w ciągu dnia może wynieść nawet do 11 stopni. Spokoju zaznamy także nocą, bowiem wtedy poza Podhalem nie przewiduje się poważnych spadków poniżej 0 stopni Celsjusza.
"W Polsce dziesięć stopni padnie z pewnością. Na ten moment w prognozach nie widać, by ocieplenie trwające do okolic 20 lutego miało być jeszcze silniejsze. Dziesięć, dwanaście stopni to maksymalnie co widać w prognozach" – podsumowują fanipogody.pl.