To już nie nieoficjalne doniesienia, a w pełni potwierdzone informacje. Joe Biden przyleciał do Kijowa 20 lutego. Prezydent USA po raz pierwszy stawił się w objętej działaniami wojennymi Ukrainie. To bardzo konkretny sygnał dla Władimira Putina.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tuż przed rocznicą zbrodniczej napaści Władimira Putina na Ukrainę w Kijowie stawił się Joe Biden. Prezydent USA spotka się z Wołodymyrem Zełenskim
Już we wtorek jeden z lider Zachodu przyjedzie do Warszawy, gdzie spotka się z Andrzejem Dudą, a także wygłosi specjalne przemówienie
To już oficjalne. Biden właśnie jest w Kijowie. Stolica Ukrainy zablokowana
Jak pisaliśmy w naTemat, w centrum Kijowa w poniedziałek rano zablokowanych zostało wiele ulic, głównie w rejonie dworca kolejowego i ambasady USA. Chwilę później ukraińska dyplomacja poinformowała, że stolicę odwiedzi jeden z głównych zachodnich partnerów Wołodymyra Zełenskiego.
Od razu zaroiło się od spekulacji i nieoficjalnych informacji o wizycie Joe Bidena. Teraz doniesienia zostały potwierdzone. W mediach zaczęto publikować pierwsze nagrania, na których widzimy, jak Biden idzie ulicami Kijowa. Od 11:34 w stolicy zawyły syreny.
Warto podkreślić, że jeszcze w zeszłym roku Waszyngton kategorycznie odmawiał podróży Joe Bidena do Ukrainy. Podobną postawę przyjmowali inni liderzy Zachodu. Sytuacja jednak diametralnie się zmieniła, a Wołodymyr Zełenski zjednał sobie przywódców.
"Wizytując Kijów osobiście, Biden pokazuje wyjątkowy obraz poparcia USA dla Wołodymyra Zełenskiego, który ostatni rok spędził objeżdżając świat i apelując o pomoc w walce z Władimirem Putinem" – ocenia CNN.
"To chwila historyczna i ogromne ryzyko". Co Joe Biden robi w Kijowie?
– Jeżeli ja jestem z wami, to cała potęga Stanów Zjednoczonych jest w Kijowie. Oni będą bronić mnie i kraju, w którym w tej chwili jestem. Nie słyszałem silniejszej deklaracji od czasów Roosevelta – relacjonuje dla TVN24 Piotr Kraśko.
Wołodymyr Zełenski już opublikował na Telegramie zdjęcie z Joe Bidenem. "Witaj w Kijowie! Twoja wizyta jest niezwykle ważną manifestacją poparcia dla wszystkich Ukraińców" – ogłosił.
Później ukraiński prezydent zamieścił nagranie dokumentujące tę historyczną wizytę. "Jestem wdzięczny Stanom Zjednoczonym za to, że stoją po stronie Ukrainy i za nasze silne partnerstwo. Jesteśmy zdeterminowani, aby wspólnie zapewnić Ukrainie zwycięstwo" – napisał Zełenski.
Głos zabrał także ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. – Mogę potwierdzić, że prezydent Biden spotyka się w Kijowie z prezydentem Zełenskim. Osobiście nie mógłbym być bardziej dumny z prezydenta USA. To chwila historyczna i ogromne ryzyko – powiedział dla TVN24.
Dyplomata przyznał, że Biden będzie konsultował się z Zełenskim i jego zespołem w sprawie dalszej pomocy dla Ukrainy. – Wydaje mi się, że będziemy mieli do czynienia z ogłoszeniem dodatkowych dostaw do Kijowa i dodatkowych sankcji – zasugerował.
Joe Biden: Putin myślał, że nas przeżyje. Ale śmiertelnie się mylił
Komunikat w mediach społecznościowych wydał także Joe Biden. "Jestem dziś w Kijowie, aby spotkać się z prezydentem Zełenskim i potwierdzić nasze niezachwiane zaangażowanie na rzecz ukraińskiej demokracji, suwerenności i integralności terytorialnej" – napisał.
"Kiedy prawie rok temu Putin rozpoczynał inwazję, uważał, że Ukraina jest słaba, a Zachód podzielony. Myślał, że nas przeżyje. Ale śmiertelnie się mylił" – dodał.
"W zeszłym roku Stany Zjednoczone zbudowały koalicję narodów od Atlantyku po Pacyfik, aby pomóc w obronie Ukrainy, udzielając bezprecedensowego wsparcia wojskowego, gospodarczego i humanitarnego – i to wsparcie będzie trwałe" – podkreślił.