"Ten mesydż". Duda nie wytrzymał i musiał pochwalić się angielskim przed Bidenem
redakcja naTemat
21 lutego 2023, 16:06·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 lutego 2023, 16:06
Trwa dwudniowa wizyta Joe Bidena w Warszawie. We wtorek po południu amerykański przywódca rozmawiał w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą, któremu towarzyszył m.in. Mateusz Morawiecki. Niektórzy internauci wytykają polskiemu prezydentowi, że nie mógł się powstrzymać i musiał pochwalić się swoim angielskim.
Reklama.
Reklama.
"Wizyta Joe Bidena w Polsce jest symbolem najbardziej intensywnych relacji polsko-amerykańskich w historii oraz bezprecedensowej roli, jaką nasz kraj odgrywa dziś w międzynarodowym systemie bezpieczeństwa i we wspieraniu walczącej Ukrainy" – napisano na oficjalnym koncie Kancelarii Prezydenta RP na Twitterze.
– To był niezwykły gest pokazany naszym sojusznikom w NATO, a także tym, którzy łamią międzynarodowe zasady – powiedział Andrzej Duda o wizycie Joego Bidena w Kijowie.
Polski prezydent dodał, to było "spektakularne i niezwykle posunięcie, strategiczne i polityczne". – To był akt wielkiej odwagi, za co bardzo dziękuję – podkreślił Duda, dziękując wszystkim tym, którzy zorganizowali wizytę w stolicy Ukrainy.
Joe Biden rozmawiał z Andrzejem Dudą. Internauci wytykają "ten mesydż"
W Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego padły ważne słowa, jednak internauci zwracają również uwagę, że Andrzej Duda nie mógł się powstrzymać i musiał pochwalić się przed Joe Bidenem swoim angielskim.
– Obecność pana prezydenta, z punktu widzenia Polaków i naszego bezpieczeństwa jest bardzo ważna. Cieszymy się bardzo, że to dzisiejsze wystąpienie pana prezydenta (o 17:30 w Arkadach Kubickiego – red.) będzie właśnie u nas. Cieszymy się, że stąd popłynie ten message w świat, bo cały świat będzie na pewno słuchał tego wystąpienia – stwierdził Duda.
Uwagę internautów przykuł przede wszystkim akcent w trakcie wypowiadania słowa "message" przez polskiego prezydenta:
– Jesteście bardzo hojni. Dziękuję, że ponownie zaprosiliście mnie do Warszawy – stwierdził z kolei Joe Biden. Amerykański prezydent wspomniał też o papieżu Janie Pawle II.
– Będąc młodym senatorem, miałem starszego członka komisji ds. zagranicznych. Zadzwonił do mnie papież i zapytał, czy się z nim spotkam. Zgodziłem się i dużo rozmawialiśmy o Polsce – wspomniał Biden. – Zapytał mnie, czy chcemy wspólne zdjęcie, a potem powiedział, że rozmawiałem z panem jako Polak, a nie papież. Już wtedy poczułem, jaką siłę Polska miała – dodał.
– Stany Zjednoczone potrzebują Polski tak samo, jak Polska potrzebuje Stanów Zjednoczonych – zaznaczył amerykański prezydent.
Plan wizyty Joe Bidena w Warszawie
Jeszcze we wtorek (21 lutego) na godz. 17:30 zaplanowano przemówienie Joe Bidena w Arkadach Kubickiego w ogrodach Zamku Królewskiego. Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta, wydarzenie będzie miało charakter otwarty.
Jak zapowiadał wcześniej ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski, w trakcie przemówienia amerykański prezydent ma między innymi podziękować Polakom za ich postawę wobec agresji Rosji i pomoc Ukraińcom.
W środę z kolei prezydent USA ma wziąć udział w szczycie grupy tzw. Bukaresztańskiej Dziewiątki, zrzeszającej państwa wschodniej flanki NATO, a także spotkać się z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.
Przypomnijmy, Bukaresztańska Dziewiątka (B9) zawiązana została z inicjatywy Polski i Rumunii. Do grupy należą kraje położone na wschodniej granicy NATO: Bułgaria, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja i Węgry.