W orędziu do narodu Władimir Putin w szokujących słowach wypowiedział się o liderach Zachodu. Jego słowa o mniejszościach seksualnych i "wykorzystywaniu dzieci" brzmią niestety zasmucająco znajomo. – Ochrona dzieci przed zepsuciem jest obowiązkiem – powiedział, po czym stwierdził, że "Zachód promuje pedofilię".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Władimir Putin został dotkliwie upokorzony niespodziewaną wizytą Joe Bidena w Kijowie. Dyktator Rosji ze sporym opóźnieniem zareagował, wydając orędzie
– Wykorzystywanie dzieci aż do pedofilii jest uznawane za normę – grzmiał, po czym kłamał, że Kreml zrobił wszystko, by "rozwiązać sprawę pokojowo"
Inicjator brutalnej inwazji obiecał także, że będzie chronił dzieci "przed degradacją i degeneracją", która płynie z Zachodu
Orędzie Władimira Putina. "Wykorzystywanie dzieci aż do pedofilii jest uznawane za normę"
W miniony wtorek Władimir Putinwygłosił niezwykle długie orędzie w Dumie Państwowej, w którym opowiadał nie tylko o sytuacji Rosji w związku z wojną w Ukrainie, ale również uderzył w Zachód. Jego słowa o LGBT i "wykorzystywaniu dzieci" brzmią wyjątkowo znajomo.
– Spójrzcie, co oni robią ze swoimi narodami – wykorzystywanie dzieci aż do pedofilii jest uznawane za normę, a księża są zmuszani do błogosławienia małżeństw osób tej samej płci – zarzucał dyktator.
– Niech robią, co chcą. Chcę im powiedzieć, żeby zajrzeli do pism świętych. Tam jest powiedziane wszystko, łącznie z tym, że rodzina to związek kobiety i mężczyzny – dodał, po czym obiecał, że "Rosja będzie chronić dzieci przed degradacją i degeneracją".
W orędziu dyktatora nie zabrakło także zwykłych kłamstw i manipulacji na temat trwającej od roku wojny. – Rosja zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby pokojowo rozwiązać kryzys na Ukrainie – wypalił, po czym dodał: – Byliśmy szczerzy i otwarci na dialog z Zachodem.
Władimir Putin upokorzony wizytą Joe Bidena w Kijowie
– Zachód otworzył się na nazistów w Niemczech, a teraz zaczęli robić z Ukrainy projekt antyrosyjski. Projekt ten jest zakorzeniony w XIX wieku, podobnie jak w przypadku Austro-Węgier i Polski. Ich celem jest wyrwanie nam naszych historycznych ziem – przekonywał.
Trzeba jednak przyznać, że dyktator nie poniósł publiki. Co więcej, w trakcie przemówienia zasnął wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew. Propagandysta przysnął, gdy Putin opowiadał o rolnictwie.
O sytuacji Władimira Putinaw rozmowie z naTemat powiedział Włodzimierz Cimoszewicz. – Nieoczekiwana wizyta Bidena w Kijowie zmienia znaczenie i cel jego przyjazdu do Warszawy. W Kijowie wysłał niezwykle silny sygnał sojuszniczej solidarności do narodu ukraińskiego. Jednocześnie dał Putinowi jasno do zrozumienia, że USA nie dopuszczą do zwycięstwa Rosji – przyznał.
W rozmowie z naTemat zaś o wizycie Joe Bidena w Kijowie wypowiedział się Radosław Sikorski. – Co czułem? Przede wszystkim wzruszenie – przyznał, po czym dodał: – Dzięki temu Ukraińcy widzą, że nie są sami. Mają za sobą największe światowe mocarstwo.