"Fakty" TVN w rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie poprowadził Piotr Kraśko. Większość wydania programu dotyczyła spraw wojennych – jednak na koniec prezenter pozwolił sobie na dość niespodziewane słowa. Przy okazji uderzył w "Wiadomości" TVP.
Reklama.
Reklama.
Słowa Piotra Kraśki w "Faktach"
Wydanie "Faktów" TVN w piątek 24 lutego 2023 roku było poświęcone głównie wojnie w Ukrainie, od której wybuchu minął równo rok. Prowadzącym program był Piotr Kraśko – przypomnijmy, że dziennikarz od 2008 do 2016 roku był jednym z prowadzących główne wydanie konkurencyjnych "Wiadomości" TVP. Z publicznym nadawcą pożegnał się za czasów "dobrej zmiany".
Właśnie do swojego dawnego pracodawcy Piotr Kraśko nawiązał, zwracając się do widzów na sam koniec piątkowego wydania "Faktów". Najpierw prezenter tradycyjnie zapowiedział program "Fakty po Faktach", w którym z Katarzyną Kolendą-Zaleską miał rozmawiać były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Na tym jednak się nie skończyło.
– Jeszcze jedna ważna informacja – zapowiedział Kraśko, po czym zawiesił na sekundę głos. – No, nie myślałem, że to kiedyś powiem. O 19:30 jutro się widzimy. Oczywiście w "Faktach", bo wcześniej w TVN Mistrzostwa Świata w skokach narciarskich w Planicy – oznajmił dziennikarz. – Dziękuję państwu, do zobaczenia, dobrej nocy – dodał.
Kraśko nawiązał w ten sposób do swojej poprzedniej pracy: w ramówce TVP godzina 19:30 jest bowiem tradycyjnie przeznaczona na główne wydanie "Wiadomości". "Fakty" zazwyczaj prezentowane są pół godziny wcześniej, o 19:00.
Kraśko miał przerwę w prowadzeniu "Faktów"
Piotr Kraśko wrócił do prowadzenia głównego wydania programu informacyjnego TVN pod koniec 2022 roku: po kilkumiesięcznej przerwie poprowadził wigilijne wydanie "Faktów". Przerwa ta była pokłosiem serii problemów wizerunkowych, z którymi dziennikarz zmagał się jeszcze od 2021 roku.
Wszystko zaczęło się od publikacji "Super Expressu", który wówczas informował o tym, że Piotr Kraśko usłyszał wyrok za prowadzenie samochodu bez posiadania uprawnień. Sąd Rejonowy w Łomży skazał go na karę 7,5 tys. zł grzywny. Dziennikarz otrzymał też zakaz prowadzenia pojazdów na rok.
Z ustaleń tabloidu wynikało, że prezenter został zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej w województwie podlaskim. Wtedy okazało się, że nie posiada prawa jazdy i jeździ bez uprawnień już od 2015 roku.
Z anteny TVN Kraśko zniknął w czerwcu 2022 i wylądował na zwolnieniu lekarskim, na którym przebywał aż do 5 listopada. Chwilę wcześniej stacja TVP Info ujawniła zaskakujące fakty dotyczące niepłacenia podatków przez dziennikarza. Sprawa miała dotyczyć długu, który wynosił około 850 tysięcy złotych. Prezenter uregulował należność, jednak wykroczenie ponownie było szeroko komentowane.
W październiku po kilku miesiącach nieobecności, dziennikarz zabrał głos w wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN", w którym opowiedział o swoich problemach ze zdrowiem. Kraśko przyznał, że cierpi na depresję. Mimo to zapytany o ewentualny powrót do pracy poinformował tylko, że na początku listopada kończy zwolnienie lekarskie.