
W poniedziałek 7 listopada, w głównym wydaniu programu informacyjnego telewizji TVN widzowie mogli ponownie zobaczyć Piotra Kraśkę. Prezenter jednak wystąpił w zupełnie innej roli niż dotychczas. Dziennikarza można było zobaczyć w roli korespondenta stacji ze Stanów Zjednoczonych.
Kraśko pojawił się w materiale redakcyjnej koleżanki, Anny Czerwińskiej o nadchodzących wyborach do Kongresu. Jego wypowiedź trwała zaledwie trzydzieści sekund. Mniej więcej tyle pokazał dla "Faktów" z Forth Worth w Teksasie. Tym samym skończyły się medialne spekulacje na temat przyszłości dziennikarza w telewizji TVN.
Piotr Kraśko w czerwcu zniknął z anteny i wylądował na zwolnieniu lekarskim, na którym przebywał aż do 5 listopada. W ubiegłym tygodniu serwis wirtualnemedia.pl doniósł, że rozważano powrót prezentera do "Faktów" właśnie w roli korespondenta z USA, a nie jako gospodarza programu.
Do tej pory ani telewizja, ani sam zainteresowany nie potwierdzili, jak długo dziennikarz zostanie w Stanach Zjednoczonych i czy wróci od razu po zakończeniu wyborów do Kongresu. Warto przypomnieć, że wydarzenia zza oceanu wciąż relacjonuje dla "Faktów" Marcin Wrona, którego wypowiedź także pojawiła się w poniedziałkowym wydaniu programu, obok relacji Kraśki.
Piotr Kraśko zniknął z anteny. Teraz powrócił
Piotr Kraśko zniknął z anteny na początku czerwca. Chwilę wcześniej stacja TVP Info ujawniła zaskakujące fakty dotyczące niepłacenia podatków przez dziennikarza. Sprawa miała dotyczyć długu, który wynosił około 850 tysięcy złotych. Prezenter uregulował należność, jednak wykroczenie ponownie było szeroko komentowane i postawiło Kraśkę w złym świetle.
W październiku po kilku miesiącach nieobecności, dziennikarz zabrał głos w wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN", w którym opowiedział o swoich problemach ze zdrowiem. Kraśko przyznał, że cierpi na depresję. Mimo to zapytany o ewentualny powrót do pracy poinformował tylko, że na początku listopada kończy zwolnienie lekarskie.
Zobacz także