Mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego chciał zmienić imię i nazwisko na "Pan Bóg"
Mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego chciał zmienić imię i nazwisko na "Pan Bóg" shutterstock.com

– Nazywam się Bóg. Pan Bóg – w ten sposób chciał się przedstawiać pewien nieprzeciętny mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego. – Przecierałem oczy ze zdumienia – wspomina kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, który przyjmował petenta. Czy w Polsce można zmienić nazwisko na Obama lub Tadeusz Kościuszko? Tak, ale nie zawsze.

REKLAMA
Nie każdy lubi swoje imię lub nazwisko. Bo jest zbyt śmieszne, niedzisiejsze, czasami nawet obraźliwe. Zdarzają się przypadki, gdy z dnia na dzień twoje podstawowe dane stają się piętnem. Tak było choćby w Stanach Zjednoczonych, gdy James Holmes wtargnął z bronią na premierę Batmana. Dzień później okazało się, że w okolicy mieszka kilku Jamesów Holmesów. Podobna sytuacja miała miejsce po masakrze w Oslo. "To tak jak bym nazywał się Adolf Hitler" – mówił wówczas jeden z licznych w Norwegii Andersów Bravików.
Jestem Bogiem
Zmiana imienia i nazwiska w wypadku Andersa Breivika nikogo nie dziwi. Jednak fantazja ludzka nie zna granic, czego przykładem jest sytuacja z Urzędu miejskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Przed świętami Bożego Narodzenia (nomen omen) pojawił się tam pewien 55-latek. Z wyglądu przeciętny, dojrzały interesant, który nie wzbudzał żadnego niepokoju. Do czasu.
Mariusz Wesołowski
Kierownik Urzędu Miejskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim

Jeśli ktoś miał w swojej rodzinie przodka, np. dziadka o nazwisku Kościuszko, to urzędnik może rozważać zmianę nazwiska. Jednak jeśli nikt z przodków nie nazywał się Curie-Skłodowska albo Barack Obama, to urząd na taką zmianę się nie zgodzi.

Zazwyczaj petenci przychodzą do urzędu najpierw po informację o procedurze i ewentualnie po odpowiedni formularz. W tym wypadku było jednak inaczej. Mężczyzna przyniósł do okienka gotowy formularz, skrupulatnie wypełniony w domu. Pani z okienka przyjęła go i zaczęła sprawdzać. Nic nie budziło jej wątpliwości, poza jednym. Jako nowe imię i nazwisko mężczyzna wpisał "Pan Bóg".
Urzędniczka nie wiedziała początkowo, co ma z tym fantem zrobić. Zaczęła tłumaczyć, że nie można nazywać się w w ten sposób i chciała oddać wniosek. Mężczyzna nawet nie chciał słyszeć o jego wycofaniu. Do akcji wkroczył kierownik urzędu, który był równie zaskoczony jak ludzie oczekujący w kolejce do okienka i przysłuchujący się awanturze.
– Różne wnioski przyjmowałem, różne decyzje wydawałem, ale w najśmielszych snach nie podejrzewałem, że ktoś będzie chciał nazywać się Pan Bóg – mówi Mariusz Wesołowski, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego. Jak twierdzi, zaczął wyjaśniać mężczyźnie, że nie może dokonać takiej zmiany. – Tłumaczyłem, że Bóg jest tylko jeden, że byłaby to obraza uczuć religijnych, moralnych. Mówiłem, kim jest Pan Bóg, z czym to się wiąże i jak ważny jest dla ludzi wierzących – wymienia Wesołowski.
Zmiana nie była uzasadniona
Polskie prawo w dość jasny, ale zarazem elastyczny sposób opisuje sytuacje, które uprawniają do zmiany imienia bądź nazwiska. Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie i pozytywna odpowiedź zależy od oceny urzędnika. W przepisach dotyczących zmiany imion czytamy:
Zmiana imienia i nazwiska
Źródło: www.msw.gov.pl

Wniosek o zmianę imienia lub nazwiska podlega uwzględnieniu, jeżeli jest uzasadniony „ważnymi względami”. Katalog powodów uzasadniających zmianę imienia lub nazwiska jest otwarty. Przepisy ustawy wskazują jedynie przykładowe sytuacje uzasadniające zmianę danych:

*gdy aktualne imię lub nazwisko jest ośmieszające albo nielicujące z godnością człowieka;
*na imię i nazwisko używane;
*na imię lub nazwisko, które zostało bezprawnie zmienione;na imię lub nazwisko noszone zgodnie z przepisami prawa państwa, którego obywatelstwo również się posiada. CZYTAJ WIĘCEJ


Argumentacja mężczyzny, który chciał nazywać się Pan Bóg, nie mieściła się w ramach przewidzianych przez prawo sytuacji. – Interesant twierdził, że zamierza zmienić swoje nazwisko na Pan Bóg, bo po prostu tak mu się podoba. Stwierdził również, że skoro domy pogrzebowe w Polsce mogą nazywać się przykładowo Eden, to on także ma prawo nazywać się tak, jak chce. Widać było, że mężczyzna posiada dużą wiedzę ogólną i jest oczytany. Nie sprawiał też wrażenia osoby pod wpływem środków odurzających czy alkoholu – mówi kierownik Urzędu Miejskiego.
Z biegiem czasu mężczyzna stawał się coraz bardziej niegrzeczny i nie chciał opuścić urzędu. Kierownik wezwał straż miejską, która wyprowadziła upartego petenta. Mężczyzna nie pojawił się więcej w urzędzie.
A może Curie-Skłodowska też?
Dla wielu osób to może być przykra wiadomość, że zmiana imienia i nazwiska na to, które nosi nasz idol, nie będzie możliwe. O ile w urzędach pojawiają się ludzie, którzy pragnęliby nazywać się tak samo, jak osoby powszechnie znane, to polskie prawo nie wyraża na to zgody. – Nie można zmieniać nazwiska na te, które kojarzą się z popularnymi osobami. Chodzi o ludzi, którzy wsławili się na polu literatury, w polskiej historii, świecie polityki – mówi Mariusz Wesołowski z Urzędu Miejskiego.
Zmiana imienia i nazwiska
Źródło: www.msw.gov.pl

Wniosek o zmianę nazwiska nie podlega uwzględnieniu, gdy wnioskodawca ubiega się o zmianę nazwiska na nazwisko historyczne, wsławione w dziedzinie kultury, nauki, działalności politycznej, społecznej albo wojskowej, chyba że posiada członków rodziny o tym nazwisku. CZYTAJ WIĘCEJ


Od tej reguły są jednak wyjątki. – Jeśli ktoś miał w swojej rodzinie przodka, np. dziadka o nazwisku Kościuszko, to urzędnik może rozważać zmianę nazwiska. Jednak jeśli nikt z przodków nie nazywał się Curie-Skłodowska albo Barack Obama, to urząd na taką zmianę się nie zgodzi – tłumaczy urzędnik.

Kasieńka to nie Katarzyna
Każdego roku do urzędów miejskich w całej Polsce trafiają prośby o zmianę imienia. Bardzo częstym przypadkiem jest chęć zmiany imienia na formę zdrobniałą. – To są zawsze odmowne decyzje. Katarzyna to nie Kasia, a Dawid to nie Dawidek. Choć imiona te funkcjonują w języku potocznym, to nie ma ich w polskim słowniku – tłumaczy Mariusz Wesołowski.
Przepisy mówią o potrzebie stabilizacji imion i nazwisk. Ich zmiana powoduje bowiem zawsze pewien chaos urzędniczy, potrzebę wymiany dokumentów i wiele innych. Pomimo to ludzie z łatwością decydują się na zmianę nazwiska. Często robią to lekkomyślnie. – Przyszła kiedyś do naszego urzędu dziewczyna, która chciała zmienić imię. Twierdziła, że nikt jej tak nie nazywa i wszyscy zwracają się do niej innym imieniem. Po dwóch miesiącach wróciła do nas twierdząc, że to jednak nie była dobra decyzja i chce wrócić do poprzedniego imienia. Nie wydaliśmy na to zgody – wspomina kierownik Urzędu Miejskiego.