Pogrzeb, ślub oraz Wielkanoc – między innymi takie "okazje" wymagają od księży wygłoszenia homilii, która w przystępny sposób trafi do wiernych. Sęk w tym, że nie każdy ksiądz jest w stanie porwać tłumy swoim oratorskim warsztatem. Z pomocą dla nich wyszli księża, którzy postanowili wesprzeć pasterzy "bez weny". Za jedyne 10 złotych udostępnią gotową homilię na każdą okazję, a jednocześnie na każdą kieszeń.
Wymagania wiernych rosną z roku na rok. Anna Wittenberg pisała w naszym serwisie o "Wędrówkach wiernych", którzy zdecydowanie nie czują się przywiązani do swojej parafii. Niczym klienci restauracji wybierają takie miejsce, które sprosta ich oczekiwaniom. Niedzielna msza powinna zapewnić wiernym porywające kazanie i dobry kontakt księdza z wiernymi. Nie bez znaczenia jest też atmosfera, jaka panuje w świątyni. Jeśli tego nie otrzymają w swojej parafii, są gotowi zmienić na inną, bardziej im odpowiadającą.
Księża doskonale zdają sobie sprawę, że wierni "głosują nogami" i w razie niezadowolenia z duszpasterza, mogą zmienić parafię. Trudno jednak oczekiwać, aby ksiądz bez literackiego czy oratorskiego talentu nagle stał się mówcą na miarę Cycerona. To właśnie dla tych księży powstał serwis internetowy, który za opłatą pomoże wszystkim duchownym pozbawionym weny.
Czytaj także: Księża specjalistami od piłki nożnej, Smoleńska i dyskotek. Czym może zaskoczyć kazanie w kościele
– Jestem zdumiona istnieniem takich serwisów – komentuje doc. dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz, specjalistka ds. retoryki. Jej zdaniem, kupowanie gotowych homilii przez księży może doprowadzić jedynie do "wykształcenia bezmyślnych cyborgów". – Byle mu tylko pamięć dobrze pracowała i wzrok miał dobry, to zamiast duchownych będziemy mieli bezmyślnie wygłaszających swój tekst aktorów. Kwestia tylko, czy pójdzie mu lepiej, czy gorzej, a to co miało być posługą stanie się sceną – ostrzega doc. dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz z Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
W sieci pomysłów
– Trudno oczekiwać, aby ksiądz pracujący od 20 lat w jednej parafii, nieustannie wymyślał nie wiadomo jak interesujące kazania. Tu po pewnym czasie może zabraknąć pomysłów – wyjaśnia ksiądz Leszek Szura z serwisu katolik.pl. Pod tym adresem również znajdziemy bazę kazań i homilii, z tą jednak różnicą, że dostępnych za darmo.
W płatnym serwisie internetowym homilie.pl czytamy, że został on założony przez księży, którzy pracują nie tylko w parafii, ale i w wydawnictwach, szkole, uczelniach katolickich a także za granicą. Twórcy serwisu podkreślają, że treści które można u nich zakupić nie powinny być wykorzystywane jako "gotowiec", a jedynie jako źródło inspiracji dla księży.
Również ksiądz Leszek Szura wyraża nadzieję, że treści homilii dostępne w sieci wykorzystywane są przez kaznodziejów jedynie jako wzór i źródło inspiracji. – Nie wyobrażam sobie, aby ktoś to wykorzystywał "jak leci". Chodzi tylko o podsunięcie jakichś pomysłów, o natchnienie – tłumaczy ksiądz Szura.
Jest tanio.
Serwis nie jest darmowy, choć na skorzystanie z niego może sobie pozwolić nawet ksiądz z "płytką kieszenią". Za jedyne 10 złotych możemy zakupić na przykład e-booka, zawierającego aż 40 kazań ślubnych. Nabywca znajdzie w nim zestaw kilkunastu cennych rad, co zrobić, aby małżeństwo było szczęśliwe. Sprzedawca zapewnia, że są one napisane prostym i zwięzłym językiem. E-book ma zawierać ciekawe przykłady do zacytowania oraz zestaw odpowiednio dobranych cytatów. "Oczywiście nie zabrakło też pomocy do kazań na 25-lecie ślubu oraz na 50-lecie ślubu" – czytamy na stronie homilie.pl.
Nieco więcej trzeba zapłacić za zestaw kazań oznaczonych jako "Adwent rok C". Zestaw refleksji mający przybliżyć wiernym czas przygotować do świąt zawiera dwie wersje kazań dla dorosłych i po jednej dla dzieci i młodzieży. Tu cena wzrasta do 15 złotych. Autorzy strony przewidzieli jednak zestawy promocyjne. Jeśli duszpasterz zdecyduje się dokupić jeszcze "Rozważania adwentowe C", otrzyma cały pakiet za 20 zł.
Twórcy strony zapewniają, że serwis nie został stworzony w celach zarobkowych. Koszty poniesione przez "kaznodzieję" mają jedynie zapewnić zwrot kosztów prowadzenia serwisu. Zapłaty można dokonywać na poczcie lub przelewem, lecz twórcy strony zachęcają do wybrania zapłaty za pomocą jednego z kont internetowych: "Nawet babcia z Chrzanowa zaczęła z niego korzystać. Proboszcz też dał się namówić" – czytamy w serwisie homilie.pl.
Pomysł zamieszczania homilii w sieci nie jest nowy. Od kilkudziesięciu lat wydawane są publikacje dla księży, które również stanowią "źródło inspiracji". W internecie łatwo można znaleźć również serwisy, gdzie gotowe homilie dostępne są bezpłatnie. – Pojawienie się płatnego serwisu świadczy o tym, jak duży jest popyt. Budzi to jednak moje żywe zdumienie. Jak cena dojdzie do 100 złotych, to i ja i pan zaczniemy pisać homilie – żartuje doc. dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz.
Homilie dla "księdza leniuszka"
Duszpasterstwo nie jest zwykłym zawodem, a homilia towarem. Jeszcze niedawno księża radzili sobie z wygłaszaniem homilii bez pomocy internetu. W seminariach duchownych każdy ksiądz przeszedł bowiem odpowiednie szkolenie, które powinno wystarczyć nawet dla najsłabszego mówcy. Ewa Pietrzyk-Zieniewicz twierdzi, że niemalże wszyscy są w stanie opanować sztukę retoryki na przyzwoitym poziomie, a z gotowych homilii korzystają "księża leniuszki". – Jeśli tak jest, to Kościół ma problem – ocenia ekspertka ds. retoryki.
Zdaniem Ewa Pietrzyk-Zieniewicz, kupowanie przez księży homilii w internecie jest pokłosiem zmian w systemie edukacji. – Być może w seminariach stało się to samo, co generalnie obserwujemy w humanistyce. Poziom szkół średnich nam się zasadniczo obniża, jeśli chodzi o sztukę retoryki, sposób prowadzenia sporów filozoficznych. Obecna matura nie daje takich umiejętności jak sztuka oratorska, czy ładnego i precyzyjnego wyrażania myśli. W dodatku logicznego – mówi Pietrzyk-Zieniewicz.
Specjalistka ds. retoryki twierdzi, że jeszcze kilka temu seminaria bardzo dobrze przygotowywały księży do kaznodziejskiej posługi. – Mieli to bardzo dobrze wykładane, a później skrupulatnie weryfikowane. To naprawdę dawało efekty. Przecież to jedna z podstawowych umiejętności księdza – zauważa doc. dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz. Pojawienie się serwisu z odpłatnymi homiliami ma świadczyć o niskim poziomie polskiego szkolnictwa. – Winna jest amerykanizacja. Humanistyki nie da się zamknąć w testy. Tu jednak trzeba ćwiczyć stylistykę, bo praktyka czyni mistrza, również ta pisemna – podsumowuje.
Czytaj także: Ksiądz do kibiców na Jasnej Górze: Jesteście najbardziej dyskryminowaną grupą w Polsce!
Nic nie zastąpi osobistego wkładu kapłana w dzieleniu się z innymi Słowem Bożym. Mamy nadzieję, że dalszy rozwój serwisu będzie dużą pomocą w działalności duszpasterskiej, a w szczególności w lepszym przekazie głoszonego słowa. CZYTAJ WIĘCEJ
homilie.pl
Mamy nadzieję, że dalszy rozwój serwisu będzie dużą pomocą w działalności duszpasterskiej, a w szczególności w lepszym przekazie głoszonego słowa.
Jednocześnie informujemy, że wszelkie płatności w serwisie nie mają charakteru komercyjnego, lecz stanowią pokrycie kosztów prowadzenia i redagowania serwisu. Za zrozumienie dziękujemy.