Po bardzo słabym występie w Pradze piłkarska reprezentacja Polski o pierwsze punkty w eliminacjach do ME 2024 powalczy na PGE Narodowym. Biało-Czerwoni w poniedziałkowy wieczór (g. 20:45) zmierzą się z Albanią. W jakim składzie zagra nasza reprezentacja? Zapowiada się na kilka istotnych zmian.
Reklama.
Reklama.
Reprezentacja Polski przegrała w piątek 1:3 (0:2) z Czechami
Biało-Czerwoni stracili gola w Pradze już w 28 sekundzie meczu
Na wygraną na PGE Narodowym Polacy czekają od października 2021 roku
Z pewnością inaczej wyobrażał sobie swój pierwszy mecz w roli selekcjonera reprezentacji Polskitrener Fernando Santos. Portugalczyk przecierał oczy ze zdumienia, spoglądając na to, co wyrabiają już na starcie meczu w Pradze jego nowi podopieczni. Biało-Czerwoni po trzech minutach przegrywali już 0:2, a ostatecznie skończyło się na 1:3 i honorowym trafieniu w samej końcówce, autorstwa rezerwowego Damiana Szymańskiego.
– Wiedzieliśmy, w jaki sposób gra reprezentacja Czech, ale jeżeli przegrywamy 0:2 właściwie w momencie rozpoczęcia spotkania, trudno się nawet zastanawiać, jak zareagować. Rozmawialiśmy o tym, że nasze podejście do rywala musi być inne – komentował Santos podczas niedzielnej konferencji prasowej.
Portugalczyk wskazywał, że kluczem do triumfu jest zmiana mentalności.
– Jeżeli pozwolimy przeciwnikom na wygrywanie pojedynków, nasza jakość gry nie wystarczy. Ona może zrobić różnicę, gdy pod względem mentalnym i poświęcenia będziemy na odpowiednim poziomie. W spotkaniu z Czechami staliśmy w tym aspekcie niżej od rywala i trudno było zareagować – dodawał trener Biało-Czerwonych.
Wersja pierwsza: Szansa na rehabilitację
Jakiego ustawienia należy się spodziewać w poniedziałkowym meczu z Albanią? Trener Santos może zdecydować się na jeszcze jedną szansę dla zawodników, którzy zawiedli w Pradze. Portugalczyk musiał bowiem widzieć potencjał w składzie, jaki wybrać na starcie z Czechami.
Przypomnijmy, że Polacy zagrali w następującym ustawieniu: Wojciech Szczęsny – Matty Cash, Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Michał Karbownik – Krystian Bielik – Sebastian Szymański, Karol Linetty, Piotr Zieliński, Przemysław Frankowski – Robert Lewandowski.
Zmiennikami byli za to: Robert Gumny, Michał Skóraś, Nicola Zalewski), Karol Świderski oraz strzelec honorowego gola Damian Szymański.
– Nie mogę powiedzieć, że mam choćby 90 procent składu w głowie. Trzy dni treningów przynoszą odpowiedzi na pewne wątpliwości, ale później przychodzi mecz. Musimy pewne rzeczy zmodyfikować z co najmniej dwóch względów: po pierwsze, podejścia do konkretnego rywala, a po drugie, że od poprzedniego spotkania minęły 72 godziny. Musimy mieć zespół świeży pod względem mentalnym i fizycznym, więc zmiany w składzie są czymś naturalnym – analizował na spotkaniu z dziennikarzami Santos.
Przy założeniu, że selekcjoner Biało-Czerwony da drugą szansę zawodnikom, ze składu i tak wypadnie Matty Cash. Prawy obrońca reprezentacji doznał bowiem kontuzji na początku meczu z Czechami i ta wykluczy go z poniedziałkowego starcia z Albanią.
Wersja druga: Kolejna rewolucja
Jeśli jednak założyć, że Santos postawi na zmiany, to można się spodziewać, że będzie ich co najmniej kilka. W miejsce kontuzjowanego Casha może wskoczyć Przemysław Frankowski, który we Francji ma więcej zadań ofensywny, w roli tzw. wahadłowego, ale potrafi sprawdzić się także na boku defensywy. Wydaje się to lepsza opcja od przeciętnego Roberta Gumnego.
W środku defensywy miejsce może stracić Jakub Kiwior. Stoper, który nie gra regularnie w Arsenalu Londyn, był bardzo niepewny w Pradze. W odwodzie Santos ma regularnie grającego w Serie A, a dodatkowo zbierającego niezłe noty na Półwyspie Apenińskim, Pawła Dawidowicza. Wydaje się, że notowania Kiwiora są niższe od Jana Bednarka, dlatego, jeśli miałoby dojść do zmiany na środku defensywy, to właśnie w takiej konfiguracji.
Druga linia? Tu swoją drugą szansę powinien dostać Krystian Bielik. Do składu może wskoczyć za to wspomniany Damian Szymański, kosztem Karola Linettego. Ten drugi popełni katastrofalny błąd przy drugim golu Czechów. Niewykluczone, że przy przesunięciu Frankowskiego niżej, dojdzie do korekty na skrzydłach.
Ożywienie w Pradze wnieśli m.in. Michał Skóraś oraz Nicola Zalewski. I oni mogą dostać swoją szansę w Warszawie. W odwodzie wśród skrzydłowych jest jeszcze Jakub Kamiński. Pozycją w wyjściowym składzie może zapłacić za to Sebastian Szymański.
Swoje zrobił też Karol Świderski, ale trudno podejrzewać, żebyśmy zagrali na dwóch napastników. "Mała gra" pomiędzy "Świdrem" a Robertem Lewandowskim daje nadzieję na ew. opcję rezerwową, gdyby ofensywnie w drużynie Santosa nie wszystko działało tak, jak należy.
Przypuszczalny skład Polski na mecz z Albanią:
Wojciech Szczęsny – Przemysław Frankowski, Jan Bednarek, Paweł Dawidowicz, Michał Karbownik – Krystian Bielik – Michał Skóraś, Damian Szymański, Piotr Zieliński, Nicola Zalewski – Robert Lewandowski.
Początek spotkania o godzinie 20:45. Transmisja będzie dostępna na TVP 1, TVP Sport, na stronie internetowej SPORT.TVP.PL oraz na antenie Polsat Sport Premium 1.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.