Kuria Poznańska zawiesza księdza, którego dziecko zmarło przy porodzie. Chce także, by przeniesiono go do stanu świeckiego. Uwaga: Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.
Kuria Poznańska zawiesza księdza, którego dziecko zmarło przy porodzie. Chce także, by przeniesiono go do stanu świeckiego. Uwaga: Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu. Fot. Wojciech Olkuśnik / AGencja Gazeta

Nie cichnie sprawa księdza, którego dziecko zmarło w trakcie porodu. Głos w całej sprawie po raz kolejny zabiera Kuria. I tym razem jest to głos stanowczy. Kanclerz Archidiecezji Poznańskiej poinformował, że ks. Mariusz Grzesiak zostaje zawieszony w czynnościach kapłańskich. Zgodnie z prawem kościelnym złożono także wniosek do Stolicy Apostolskiej o przeniesienie duchownego do stanu świeckiego.

REKLAMA
Choć cała historia zdarzyła się już dwa lata temu, to po raz kolejny wróciła na czołówki. Medialne doniesienia zmusiły Kościół do zabrania głosu w sprawie duchownego, którego wcześniej po dramatycznych wydarzeniach wysłano jedynie na misję na Ukrainę. Teraz na oficjalnej stronie poznańskiej Kurii opublikowano oświadczenie dotyczące ks. Mariusza Grzesiaka.
Kuria zadecydowała, że duchowny zostaje zawieszony w czynnościach kapłańskich do "ostatecznego wyjaśnienia sprawy". Natomiast jakiekolwiek dalsze kroki są uzależnione od wyniku śledztwa prokuratury, która wcześniej nie przedstawiła żadnych zarzutów. Decyzję podjęto po wspólnych ustaleniach z Arcybiskupem Metropolitą Lwowskim. Ks. Grzesiak ciągle przebywa właśnie na Ukrainie, gdzie ostatnio został odnaleziony przez reporterów programu Tomasza Sekielskiego "Po prostu".

Po ujawnieniu dramatycznych wydarzeń w styczniu 2011 roku, ks. Mariusz Grzesiak został zawieszony w czynnościach kapłańskich i zastosowano wobec niego procedury przewidziane przez prawo kanoniczne. Dalsze postępowanie zostało uzależnione od wyniku dochodzenia prokuratury. CZYTAJ WIĘCEJ


oświadczenie Archidiecezji Poznańskiej

Wniosek do Watykanu
Na tym działania kurii się jednak nie kończą. Wiadomo już także, że arcybiskup poznański, powołując się na prawo kościelne, przedstawi prośbę do Stolicy Apostolskiej o przeniesienie duchownego ad statum laicelem. Co dokładnie oznacza "redukcję do stanu świeckiego". Sam zainteresowany ciągle utrzymuje, że czuje się niewinny.
Wniosek do Stolicy Apostolskiej jest konieczny, bowiem duszpasterz może utracić stan duchowny m.in. przez reskrypt (dokument) wydany przez Watykan. Diakonom udziela się go jedynie z poważnych przyczyn, kapłanom z najpoważniejszych – czytamy na stronie Katolik.pl oraz Towarzystwa Jezusowego w Polsce.

Utrata stanu duchownego, o której wyżej mowa, nie niesie z sobą dyspensy od obowiązku celibatu. Nawet jeśli ksiądz otrzyma zwolnienie z praw/obowiązków wynikających ze święceń nadal jest zobowiązany do zachowania celibatu. Nawet jeśli zostanie zwolniony ze służby, nadal pozostaje związany obowiązkiem zachowania celibatu. CZYTAJ WIĘCEJ


źródło: katolik.pl

Ks. Ireneusz Dosz, kanclerz poznańskiej kurii już kilka dni temu w rozmowie z Frondą zabrał głos w sprawie księdza, którego dziecko zmarło w trakcie porodu. – Widać, że nie może być duszpasterzem – mówił wtedy o ks. Grzesiaku i jednocześnie poinformował, że zostaną podjęte kroki, jakie w takich sytuacjach wskazuje prawo kościelne.
Nie wezwał karetki
Przypomnijmy, że chodzi o głośną sprawę sprzed dwóch lat, do której powrócił Tomasz Sekielski w swoim programie "Po prostu". Dziewczyna, z którą spotykał się ksiądz Mariusz, zaszła w ciążę. W trakcie porodu w mieszkaniu duchownego zaczęła krwawić i prosiła o wezwanie karetki. Ksiądz odmówił, a dziecko zmarło. Co było dalej? Duchownego nie spotkała żadna kara, bo prokuratura umorzyła sprawę. A on sam później został wysłany na misję na Ukrainę.
Syn księdza Mariusza miałby dzisiaj dwa lata. Wikariusz poznał kobietę na rekolekcjach i po niedługim czasie zaprosił ją do zamieszkania na plebanii. Potem pojawiło się niechciane, jak przyznaje ksiądz, dziecko. Między innymi dlatego Agnieszka S. tylko raz, na samym początku ciąży, poszła do szpitala.
Reporterka programu "Po prostu" wcieliła się w postać młodej doktorantki interesującej się duszpasterstwem księży polskich na Ukrainie. Udało jej się uzyskać zaufanie księdza, który opowiedział jej o swoich licznych kontaktach z kobietami. Ksiądz twierdzi, że nie może porzucić kapłaństwa, gdyż byłoby to w jego mniemaniu okazaniem słabości.