Sławomir Mentzen generuje w sieci zasięgi, jakich nie powstydziliby się czołowi influencerzy w Polsce. Na swojego TikToka czy Facebooka przyciągnął tysiące osób. Jaka jest prawda o współprzewodniczącym Konfederacji? Zebraliśmy cytaty, które wymownie pokazują pomysły Mentzena na zmiany w Polsce.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Nie pamiętam", "nie wiem", "nie mam poglądu na ten temat". W taki sposób Sławomir Mentzen wykręcał się od odpowiedzi w ostatniej rozmowie z Wirtualną Polską. Ten wywiad odbił się szerokim echem, bo współprzewodniczący Konfederacji nie tylko pokazał, że mało wie o państwie. Co gorsze, zagubił się we własnych hasłach i postulatach.
Bez dwóch zdań Mentzen ma jednak swoje pięć minut, na co zwracała uwagę w naTemat nasza reporterka Katarzyna Zuchowicz. Wszyscy o nim mówią, Konfederacja bije rekordy popularności i wyrasta na trzecią siłę w kraju, co pokazują ostatnie sondaże.
Mentzen stworzył swoje imperium w mediach społecznościowych, gdzie posługuje się głównie prostymi hasłami. – Idziemy po dwucyfrowy wynik w wyborach – mówił w krótkim filmiku, który później miał już pół miliona odsłon.
Trudno dziś przynajmniej nie kojarzyć, kim jest Mentzen. Problem w tym, że większość odbiorców prawdopodobnie łapie się tylko na jego krótkie internetowe wrzutki, w których wypada bardzo przekonująco. A jak jest naprawdę? Cytaty z wywiadów mówią trochę więcej o tym polityku.
Mentzen: Chciałbym, by normalne było, że rodzic może dać dziecku klapsa
To fragment ze wspomnianej już rozmowy z WP. Mentzen był dopytywany o własny projekt nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Jakie "lekkie kary cielesne, które nie powodują uszczerbku na zdrowiu i nadmiernego cierpienia", zaproponowałby do stosowania wobec dzieci? – Na przykład danie klapsa w tyłek – odpowiedział.
Dalej mówił: Co do zasady klaps ma dyscyplinować, więc musi być nieprzyjemny. Z badań wynika, że dzieci, które dostają klapsy, mają mniej problemów niż te, które w ogóle nie są karane.
Mentzen nie pamiętał już jednak, na jakie badania konkretnie się powoływał i musiałby to sprawdzić. Zgodził się za to, że bicie kablem od żelazka to już może być przesada.
Mentzen: 10 lat więzienia za aborcję
To reakcja Mentzena w wywiadzie dla WP na jego propozycję o tym, by kobieta, która zdecyduje się na aborcję, podlegała karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat. – Zabijanie małych dzieci nie powinno być legalne. A nawet więcej – powinno być karalne – stwierdził dokładnie.
Jego zdaniem, jeśli wprowadzamy jakikolwiek zakaz, za którym nie idą sankcje, to wtedy zakaz staje się fikcyjny. A więc czy zgwałcona kobieta, która dokona aborcji, jest przestępcą? Co, jeśli aborcji dokonuje kobieta po dowiedzeniu się o wadzie letalnej? Tutaj Mentzen już uchylił się od odpowiedzi. – Polityk nie powinien zajmować się wymierzaniem kary – ucinał i dodawał, że "sąd powinien to oceniać".
100 ustaw Mentzena? "Nie pamiętam"
Dziennikarz Wirtualnej Polski zapytał Mentzena, dlaczego w internecie nie można już znaleźć projektów jego ustaw sprzed kilku lat – tzw. 100 ustaw Mentzena. – Chyba hosting nam wygasł – tłumaczył się.
Polityk nie chciał wdawać się w szczegóły, mimo że przecież chodzi o jego pomysły. – To rzeczy sprzed czterech lat. Wielu z nich nie pamiętam. To zresztą dziś bez znaczenia. Chcę mówić o niskich podatkach, o problemach przedsiębiorców, o tym, co trapi Polaków – odpowiedział.
Słowa Mentzena o hostingu, który "wygasł", szybko zweryfikował Szymon Jadczak z WP. "Strona powstała w październiku 2019. Hosting miał działać do października 2023 r. Ale dziś rano o godz. 08:58 ktoś tak zmodyfikował stronę z ustawami Mentzena, że przestała być widoczna w sieci – zauważył dziennikarz 30 marca.
Mentzen: Wyjść z Unii po to, by wywalić narzucone podatki i regulacje, to już byłby właściwy kierunek
– Wyjście z UE jest bardzo skomplikowaną procedurą, co pokazał brexit. Jednak przy opuszczaniu brukselskich struktur da się coś wynegocjować – sugerował Mentzen w styczniowej rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Czy jego ugrupowanie jest eurosceptyczne? – Zdecydowanie – zgodził się polityk. I chociaż nie widzi drogi do szybkiego wyjścia Polski z UE, to między słowami podpowiadał, że byłby to kierunek najbliższy jego poglądom.
– Wyjść z Unii po to, by wywalić te narzucone podatki i regulacje, to już byłby właściwy kierunek. Tak więc wszystko rozbija się o pytania, na jakich zasadach wychodzić z UE i po co? Nie znam na nie odpowiedzi – przyznał Mentzen.
Nie wspomniał już przy tym, ile realnie Polska na przykład zyskała przez lata na unijnych dotacjach. – (...) Natomiast będąc w Unii, musimy robić wszystko, żeby Bruksela jak najmniej nam przeszkadzała – tłumaczył dalej.
Mentzen: Nie zamierzam zgadzać się na to, żeby przyznawać homoseksualistom jakieś szczególne prawa
– Jakie masz podejście do homoseksualistów? – zapytał Mentzena w Kanale Sportowym Krzysztof Stanowski, który ponad rok temu zrobił z politykiem 2,5-godzinny program.
– Homoseksualiści zawsze byli, są i będą. Jest to nieliczna mniejszość i chciałbym, żeby nie koncentrowała się cała polityka wokół problemów homoseksualistów – zaznaczył Mentzen, ale już po chwili dodał: Nie zamierzam zgadzać się na to, żeby przyznawać homoseksualistom jakieś szczególne prawa.
Jak przekonywał, nigdy nie powiedział "precz z homoseksualistami" – Chodziło o to, żeby w szkołach nie było tej propagandy homoseksualnej – wskazywał. – (…) Na przykład, jeśli powiesz coś przykrego homoseksualiście, to już jest homofobia – ubolewał w rozmowie ze Stanowskim, przy czym chwalił się, że kiedyś nawet "zatrudnił w firmie geja".
Mentzen odcinał się od poglądów Grzegorza Brauna – jego partyjnego kolegi i radykalnego przeciwnika osób LGBT, który mówił m.in. o możliwości... batożenia za kontakty homoseksualne.
"Piątka Mentzena"
I na koniec najlepsze, od czego Mentzen również regularnie się odcina, ale te słowa wracają do niego jak bumerang. To słynny cytat, inaczej "Piątka Mentzena", który pochodzi z wykładu w Krakowie, wygłoszonego przez współprzewodniczącego Konfederacji w 2019 roku.
Zacytujemy ten fragment w całości, bowiem Mentzen często narzeka, że to wypowiedź wyrwana z kontekstu. – My robimy te badania, te grupy fokusowe, śledzimy, jaki przekaz trafia do wyborców. Wiemy, co mówić, żeby wyborcy nas słuchali. Korzystamy z danych, to jest podejście naukowe. I w sposób naukowy wyszło nam pięć postulatów. Nazwałem je "piątką Konfederacji" i ogłaszam ją światu po raz pierwszy – zaczął.
Po tych słowach Mentzen wypalił: Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej. To najlepiej trafia do naszych wyborców, dlatego nasi wyborcy chcą nas słuchać i z tego powodu wyborcy chcą na nas głosować. My świadomie podbieramy wyborców PiS-owi i PiS to zauważył.
Mentzen w Kanale Sportowym tłumaczył się z tego w ten sposób: – To nie był mój program wyborczy. Mówiłem o tym, co należy mówić, żeby się przebijało. Świat wygląda w taki sposób, że jak się mówi takie rzeczy, to ma się poparcie.
Konsekwentnie unikał odpowiedzi na pytanie, czy zgadza się z tym, co jak sam twierdzi, przebija się wyborców.