Jarosław Kaczyński jest osłabiony po operacji, która "nie powiodła się tak, jak zakładano" – podaje Onet, dodając, że popsuło to plany spindoktorom, którzy przygotowują PiS do nadchodzących wyborów. Jak ma wyglądać kampania i w jakim stopniu będzie w niej uczestniczył lider partii?
Reklama.
Reklama.
Prawo i Sprawiedliwośćma nie brać na poważnie pogróżek Solidarnej Polski, która – jak informowaliśmy w naTemat.pl – ponownie zaczęła stawiać partii Kaczyńskiego ultimatum ws. wspólnego startu w wyborach i straszyć, że może się odłączyć od Zjednoczonej Prawicy. Jak jednak wynika z ustaleń Onetu, sztabowców partyjnych optymizmem nie napawają za to kolejne informacje o zdrowiu prezesa PiS.
Jarosław Kaczyński osłabiony po operacji. To miało popsuć plany spindoktorów
Jarosław Kaczyński ma wciąż borykać się z dużym osłabieniem po operacji, którą przeszedł w grudniu (oraz z komplikacjami, które pojawiły się zaraz po niej). We wtorek rzecznik PiS Rafał Bochenek przekazał, że prezes PiS wcale nie przeszedł sepsy, ale w ubiegłym tygodniu taką informację przekazał polityk PiS Marek Suski. Wcześniej informowały też o tym media.
Niezależnie od tego, co było powodem osłabienia zdrowia Kaczyńskiego, sztabowców ma zwłaszcza martwić fakt, że "zmianie musi ulec cały kalendarz aktywności prezesa dotyczący zbliżających się wyborów".
Chodzi o postawioną przez operujących kolano prezesa lekarzy diagnozę, która podobno "wywróciła plany spindoktorów". "Według źródeł Onetu w samym kierownictwie partii nie pozostawia ona złudzeń: operacja stawu kolanowego się nie powiodła tak jak zakładano" – podaje portal.
Jarosław Kaczyński ma uczestniczyć w spotkaniach kampanijnych i konwencjach PiS, ale przynajmniej częściowo w dużym objeździe po kraju mają go zastąpić inni politycy ugrupowania.
500 plus do waloryzacji? Wiadomo, kiedy PiS ogłosi nowy program
Jak opisywaliśmy, w PiS wciąż ma trwać dyskusja o samym programie wyborczym. Ten ma zostać ogłoszony pod koniec czerwca podczas uroczystej konwencji. "Wojna partyjna" ma dotyczyć m.in. kwestii 500 plus i tego, czy świadczenie powinno zostać poddane waloryzacji. "Gazeta Wyborcza" podała w zeszłym tygodniu, że decyzja w sprawie podniesienia 500 plus do 700 zł już jest przesądzona. Miała zostać przyspieszona przez podjętą przez Donalda Tuska ofensywę ws. "babciowego", które spotkało się z dobrymi reakcjami Polaków.
Według nieoficjalnych doniesień oferta na trzecią kadencję ma być hojna nie tylko dla rodzin, lecz także przedsiębiorców. Chodzi o konkretne rozwiązania podatkowe i prawne. W PiS ma być rozważane także wprowadzenie nowego, "lepszego" Polskiego Ładu.