Znajoma Tomasza Komendy odpowiedziała na szereg doniesień i publikacji o niesłusznie skazanym. Napisała, że 45-latek przeżył załamanie, a także wspomniała o potrzebie udzielenia mu pomocy. "Oni też poczuli kasę i będą go wykorzystywać do interesów. On potrzebuje pomocy, rodziny i prawdziwej miłości bezinteresownej" – napisała.
Reklama.
Reklama.
Według Anny Walter Tomasz Komenda przeżywa kryzys po wyjściu na wolność. Między parą doszło do rozstania, a 45-latek musi płacić alimenty na małego Filipa
Głos zabrała także Teresa Klemańska, która potwierdziła, że jej syn nie utrzymuje z nią kontaktu. Teraz sprawę skomentowała znajoma Komendy.
W mediach społecznościowych trwa burza wokół Tomasza Komendy. Wszystko za sprawą Anny Walter, która opowiedziała, co działo się z mężczyzną po wyjściu z więzienia. Komentująca sprawę opinia publiczna zaczęła sugerować niesłusznie skazanemu nadużywanie alkoholu oraz zdradzanie byłej partnerki.
"Wiem jednak, że starał się i nie było tak, że jak był z p. Anią to pił i się woził. Co to, to nie. Rozstali się już kilka miesięcy temu i możliwe, że od tego czasu faktycznie wpadł w nieodpowiednie towarzystwo" – napisała.
Następnie stwierdził, że wie jedynie, że "on się załamał". Zarzuciła także braciom Collins wykorzystanie go do promocji firmy. "Dlatego Tomek odszedł" – stwierdziła. Jak jednak pisaliśmy w naTemat, jeszcze w 2021 roku Rafał Collins podał powody, dla których Komenda zrezygnował z pracy w jego fundacji.
Tomasz Komenda "potrzebuje pomocy i prawdziwej miłości"
– Tomasz Komenda nie już naszym współpracownikiem, gdyż jego sytuacja materialna pozwala mu na dzień dzisiejszy cieszyć się życiem, rodziną, każdą wolną chwilą na wolności, tym, co mu pozostało – powiedział.
"Aga" wskazała, że wie jedynie, iż Komenda cierpi na depresję. "Jeżeli faktycznie teraz wozi się z jakimiś ciemnymi typami po Wrocławiu (osobiście wiem o depresji i kryzysie), to wiedzcie ludzie, że oni też poczuli kasę i będą go wykorzystywać do interesów" – napisała, po czym podsumowała: "On potrzebuje pomocy, rodziny i prawdziwej miłości bezinteresownej".
O atmosferze wokół Tomasza Komendyw rozmowie z naTemat powiedział prof. Paweł Moczydłowski, były szef więziennictwa w latach 1990-1994.
– Więzienie to instytucja totalna. Zdejmuje odpowiedzialność nas samych za siebie i zastępuje odpowiedzialnością instytucji. Pierze się tam mózg ludziom nie tylko regulaminem więziennym, ale – i to jeszcze głębiej – więzienną podkulturą. Jej prawa i obyczaje są jeszcze bliżej ciebie niż regulamin więzienny. Są w celi za twoimi plecami, oddychasz nimi – powiedział Darii Różańskiej.
O sytuacji niesłusznie skazanych powiedziała także Ludmiła Anannikova, dziennikarka "Gazety Wyborczej" i autorka książki "Skazani. Historie skrzywdzonych przez system".
– Myślę, że osobom niesłusznie skazanym po wyjściu na wolność potrzebna jest pomoc psychologiczna, bo trauma więzienna, trauma samej izolacji jest ogromna. Człowiek nie powinien mierzyć się z nią sam – skomentowała.