Paweł Kukiz zarzucił zarządowi Fundacji TVN wykorzystywanie pieniędzy darczyńców na wypłaty. Katarzyna Kolenda-Zaleska stanowczo wytknęła politykowi kłamstwo. Teraz koalicjant Jarosława Kaczyńskiego oficjalnie przeprasza.
Paweł Kukiz na antenie "Trójki" wyliczył, że darczyńcy Fundacji TVN przekazali organizacji łącznie 4,5 mln zł. Następnie zarzucił, że zarząd zabiera jedną czwartą tej kwoty na własne pensje.
– Chciałem ujawnić, że zarząd TVN, który mnie tak atakuje, ma Fundację TVN. Ten zarząd zarabia rocznie 1,2 mln zł. W 2021 roku ludzie płacili 4,5 mln, z czego jedna czwarta poszła na honoraria zarządu – wypalił.
"Pan kłamie. Proszę natychmiast wycofać się z oskarżeń wobec Fundacji TVN" – zareagowała Katarzyna Kolenda-Zaleska, która od 7 lat stoi na czele organizacji. W piątek polityk wystąpił na antenie RMF FM i wprost przyznał, że powiedział nieprawdę.
– Przepraszam panią redaktor Kolendę-Zaleską i przepraszam również zarząd Fundacji TVN, ponieważ nieprecyzyjnie się wyraziłem – powiedział w rozmowie z Robertem Mazurkiem. Jak przyznał, środki na wynagrodzenia zarządu są czerpane z zupełnie innych źródeł.
– Powiedziałem o kwocie 4,5 miliona, która wpłacana jest z jednego procenta podatku przez osoby prywatne na Fundację TVN i sugerowałem, czy powiedziałem wprost, że jedna czwarta tych pieniędzy idzie na wypłaty dla zarządu. To jest nieprawda – dodał.
Na te słowa już zareagowała dziennikarka TVN. "Przyznał – powiedziałem nieprawdę. Doceniam Kukiza. Prawda jest ważna" – skomentowała za pośrednictwem Twittera.
Zobacz także