Kamil Frątczak
Steffen Möller przez bardzo długi czas występował na antenie Telewizji Polskiej. Bawił widzów, występując w kabaretach, grał w "M jak Miłość", a także był stałym gościem w programie Moniki Richardson "Europa da się lubić". Niespodziewanie zniknął z telewizji. Czym się teraz zajmuje?
Steffen Möller przyjechał do Polski w latach 90. Początkowo pracował jako nauczyciel języka niemieckiego w liceum, a następnie na uniwersytecie. Szybko jednak dostrzeżono jego humor i dowcip, dzięki czemu zaczął robić karierę w telewizji. Sympatię telewidzów oraz szerszą popularność zagwarantował mu udział w programie "Europa da się lubić", którego gospodarzem była Monika Richardson.
Po udziale w programie Telewizji Polskiej z czasem pojawiły się kolejne propozycje. Niemiecki aktor znany z poczucia humoru bardzo dobrze odnalazł się na scenie kabaretowej. Wystąpił także w popularnym serialu stacji "M jak Miłość" gdzie zagrał ukochanego Małgosi Mostowiak, w którą wcielała się Joanna Koroniewska. Pomimo tego, jak szybko rozwinęła się kariera Möllera, tak samo szybko niespodziewanie zniknął z telewizji.
A wszystko zaczęło się od zupełnego przypadku. Niemiecki aktor zgłosił się na kurs językowy w Krakowie, myśląc, że jedzie do Rosji. Nie planował, że zostanie dłużej w Polsce, a już na pewno nie zamierzał robić tutaj kariery.
"To rzeczywiście był ewenement. Studiowałem wtedy na uniwersytecie w Berlinie i pewnego dnia widziałem ulotkę przy stołówce, że 'kurs języka polskiego w Krakowie, dwa tygodnie, 600 marek'. I myślałem sobie – hm, Kraków, tam w życiu jeszcze nie byłem, jedźmy do Rosji! Potem się okazało, że to chyba Polska – mówił w 2020 roku w 'Dzień dobry TVN'" - zdradził w 2020 roku na antenie "Dzień Dobry TVN".
Steffen Möller po odejściu z TVP wrócił do kraju. Początkowo media rozpisywały się o chorobie jego matki, która wymagała stałej opieki. Pandemia koronawirusa również dała znanemu Niemcowi w kość. Media swojego czasu rozpisywały się, że Möller borykał się z problemami finansowymi.
Główne źródło jego dochodów stanowiły występy dla niemieckiej Polonii, które w czasach lockdownu musiał regularnie odwoływać. Sytuacja bywała momentami tak zła, iż Steffen zastanawiał się nad sprzedażą swojego mieszkania w Warszawie.
Pomimo wszystko Niemiec zrezygnował z aktorstwa i na poważnie zajął się pisaniem. Obecnie ma na koncie już sześć książek, a najnowsza ukazała się w 2019 roku. Oprócz tego Steffen Möller spełnia się na scenie stand-up'owej. Obecnie rzadko przyjeżdża do Polski, ponieważ opiekuje się chorą mamą, która mieszka w Berlinie. Pomimo tego nie wyklucza powrotu do Polski.