Śmierć żołnierza w Witkowie
"Dzień zaczął się dla nas wyjątkowo wcześnie. O godzinie 05:13 dociera do nas ze Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie zgłoszenie dotyczące udzielenia wsparcia w czynnościach patrolowi Policji" – tak strażacy ochotnicy z Witkowa rozpoczęli relację ze środowej akcji.
Niestety, na udzielenie skutecznej pomocy było zbyt późno i wsparcie OSP polegało już tylko na "zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz rozstawieniu parawanu". "Dalsze działania na miejscu zdarzenia prowadzili funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej" – zauważono.
Lokalny serwis Gniezno24.com podaje, że ŻW pod blokiem przy ul. Pogodnej w Witkowie pojawiła się ze względu na fakt, iż szybko udało się ustalić, że zmarłym jest żołnierz.
W tej sytuacji śledztwo w sprawie okoliczności zgonu od policji musieli przejąć wojskowi funkcjonariusze. Dotąd nie poinformowano choćby o wstępnie przyjmowanych przez nich hipotezach.
Kolejna śmierć polskiego wojskowego
W ostatnich dniach to kolejna tragedia, która dotyka Wojsko Polskie. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, na początku tygodnia na terenie 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu również doszło do zgonu żołnierza. Tam ciało odnaleziono w kontenerze mieszkalnym.
Wiadomo, że śledztwo w sprawie tych wydarzeń prowadzi obecnie Wydział ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ursynów.
Zaginieni żołnierze z Dęblina
Przypomnijmy, że śledczy ŻW wciąż pracują także nad rozwikłaniem zagadek zaginięcia dwóch żołnierzy z Dęblina. W lutym poinformowano o poszukiwaniach 21-letniego Kordiana Świstka, który w dęblińskiej jednostce odbywał dobrowolną służbę wojskową.
Kilka miesięcy wcześniej zaginął natomiast 21-letni student Lotniczej Akademii Wojskowej Szymon Masarski.