Prezydent Warszawy i współprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski na antenie TVN 24 przekonywał, że obecnie wyborcy tej partii mówią jasno: "Jesteśmy zmęczeni ciągłą rozmową o tym, czy będzie jedna lista, czy trzy listy, czy pięć list. – My chcemy, żebyście się dogadali i żebyście wygrali – przekazał polityk PO.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Dzisiaj nasi wyborcy (…) mówią nam jedno: "Jesteśmy zmęczeni ciągłą rozmową o tym, czy będzie jedna lista, czy trzy listy, czy pięć list. My chcemy, żebyście się dogadali i żebyście wygrali. Chcemy bardziej posłuchać o tym, jakie macie propozycje programowe, chcemy bardziej posłuchać o tym, że jesteście razem – przekonywał polityk PO na antenie stacji.
I dodał: – Ja nie jestem od krytykowania moich kolegów i koleżanek z opozycji, a mam tylko jeden apel: skupmy się na tym, żeby pokazać, że jesteśmy dojrzali i że możemy być razem, jak nie dziś, to przynajmniej po wygranych wyborach.
W trakcie rozmowy prezydent Warszawy stwierdził również, że to nie czas na deklaracje, czy jeszcze raz będzie ubiegł się o prezydenturę.
Prezydent Warszawy: W tej chwili najważniejsze jest wygranie wyborów parlamentarnych
– W tej chwili najważniejsze jest wygranie wyborów parlamentarnych, stąd moje wsparcie w kampanii jeszcze silniejsze dla Platformy Obywatelskiej, dla Donald Tusk – mówił.
W jego ocenie jeżeli opozycja nie wygra tych wyborów parlamentarnych, to naprawdę będzie zaniepokojony tym, co będzie dalej.
Polityk PO przypomniał również, że od miesięcy powtarza, iż "dla mnie najważniejsze jest to, żeby Koalicja Obywatelska, Platforma wygrała wybory i żeby opozycja wygrała wybory".
– Wtedy całkowicie naturalne będzie to, że to PO, czy szerzej – Koalicja – będzie decydowała, kto będzie premierem i najbardziej naturalne jest to, że tutaj głos decydujący będzie miał przewodniczący Donald Tusk – stwierdził.
"PiS ściga mnie za walkę mojego rządu z importem rosyjskiego węgla. Prokuratura działa na wniosek skazanego za nielegalne podsłuchy importera tego węgla Marka Falenty. Użył on swych taśm, w porozumieniu z PiS, w celu obalenia rządu. Scenariusz pisany cyrylicą" – napisał we wtorek Donald Tusk na Twitterze, odnosząc się do tego ruchu prokuratury.
Przypomnijmy: portal tvp.info informował, że śledztwo prowadzone jest w związku z zawiadomieniem Marka Falenty, a chodzi o przekroczenie uprawnień przez Donalda Tuska w pierwszej połowie 2014 roku, kiedy wciąż był szefem rządu.
W zamieszczonym przez portal piśmie prokuratura ocenia, że "bez podstawy" zlecono kontrolę "podmiotu prawa handlowego, tj. Składy Węgla Sp. z o.o. w celu wymuszenia zaprzestania importu węgla z Federacji Rosyjskiej i działania tym samym na szkodę interesu prywatnego spółki".
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.