Reklama.
Trudno zapomnieć o zbrodniach z czasów II wojny światowej. W Auschwitz Polacy czy Żydzi są automatycznie traktowani jako poszkodowani. Niemcy przyjeżdżają do obozu wstydząc się za przodków. – Auschwitz to było miasto, niemieckie miasto w III Rzeszy, które się rozwijało, budowano tu zakłady chemiczne – opowiada niemiecki duchowny od lat mieszkający w Oświęcimiu.
Jak to możliwe, że robili to moi, Niemcy. Że normalność nie jest normalnością, jeśli z normalnym życiem łączy się coś takiego, bo trzeba pamiętać, że to był nie tylko obóz. Auschwitz to było miasto, niemieckie miasto w III Rzeszy, które się rozwijało, budowano tu zakłady chemiczne... Moi ludzie, Niemcy, mieszkali w mieście, wiedzieli, co się dzieje, i akceptowali to. CZYTAJ WIĘCEJ
Jak chodzę z grupą, czasem odbiera mi głos. I dobrze, bo Auschwitz to otwarta rana i nie da się spokojnie mówić o wszystkim. Auschwitz jest do dziś strasznym miejscem śmierci, dziurą, trzeba uważać, żeby w nią nie wpaść. CZYTAJ WIĘCEJ
Wszyscy Niemcy mówią "jestem niewinny" i mają rację. Prawdziwych sprawców, tych wielkich, decydujących, już nie ma. Niemcy, którzy tu przyjeżdżają, są niewinni, ale czują, że z tą winą mają jakiś związek. Ja to nazywam niemiecką raną, otwartą, z czym nie dajemy sobie rady. CZYTAJ WIĘCEJ