nt_logo

Odszedł rok temu, ale dopiero teraz ujawniono przyczynę jego śmierci. Na co zmarł Ray Liotta?

Ola Gersz

09 maja 2023, 20:57 · 3 minuty czytania
Hollywood pogrążyło się w żałobie, gdy rok temu odszedł Ray Liotta, aktor znany m.in. z takich kultowego filmu Martina Scorsese "Chłopcy z ferajny". 67-letni Amerykanin zmarł niespodziewanie na Dominikanie. Dopiero teraz poznaliśmy przyczynę jego śmierci. Na co zmarł Ray Liotta?


Odszedł rok temu, ale dopiero teraz ujawniono przyczynę jego śmierci. Na co zmarł Ray Liotta?

Ola Gersz
09 maja 2023, 20:57 • 1 minuta czytania
Hollywood pogrążyło się w żałobie, gdy rok temu odszedł Ray Liotta, aktor znany m.in. z takich kultowego filmu Martina Scorsese "Chłopcy z ferajny". 67-letni Amerykanin zmarł niespodziewanie na Dominikanie. Dopiero teraz poznaliśmy przyczynę jego śmierci. Na co zmarł Ray Liotta?
Ray Liotta był gwiazdą m.in. kultowych "Chłopców z ferajny" Fot. Kadr z "Chłopców z ferajny"

67-letni Ray Liotta niespodziewanie zmarł 26 maja 2022 roku we śnie w hotelu na Dominikanie, gdzie kręcił swój nowy film, "Dangerous Waters". Towarzyszyła mu jego narzeczona Jacy Nittolo, z którą miał niebawem wziąć ślub. Miał 67 lat.

Na co zmarł Ray Liotta? Przyczyna śmierci aktora ujawniona

Śmierć Raya Liotty zasmuciła świat kina, zwłaszcza że aktor miał ostatnią dobrą passę. Aż przez rok nie ujawniono jednak przyczyny jego śmierci. Dopiero teraz amerykański portal TMZ dotarł do dokumentacji z sekcji zwłok gwiazdora "Chłopców z ferajny". Na co zmarł Ray Liotta?

Lekarze sklasyfikowali śmierć aktora jako "naturalną i bez przemocy", czyli bez udziału osób trzecich. Jako przyczyny zgonu wymienili: niewydolność serca, niewydolność oddechową oraz obrzęk płuc, w których nagromadził się płyn.

W dokumentacji zapisano również, że 67-letni Liotta cierpiał na miażdżycę tętnic, czyli nagromadzenie złogów tłuszczu w tętnicach, co powoduje ich zwężenie i zwiększa ryzyko zawałów serca oraz udarów mózgu.

Ray Liotta zdobył sławę dzięki "Chłopcom z ferajny"

Aktor urodził się 18 grudnia 1954 roku w Newark. Studiował aktorstwo na Uniwersytecie w Miami. Światu dał się jednak poznać dzięki roli w "Chłopcach z ferajny" (1990) Martina Scorsese.

Ten kultowy dramat gangsterski, które został nominowany do sześciu Oscarów (zdobył jednego, dla Joego Pesciego), był bezsprzecznie najważniejszym tytułem w jego karierze. Liotta zagrał jedną z trzech głównych ról u boku Roberta De Niro i Pesciego: wcielił się w "Chłopcach z ferajny" Henry'ego Hilla, współpracownika mafii, który zostaje wciągnięty w wir wydarzeń w przestępczym światku.

To właśnie dzięki dziełu Scorsesego Liotta zdobył sławę. Aktor zagrał również m.in. w takich filmach, jak "Blow", "Cop Land", "Wielki podryw", "Revolver", "Tożsamość" czy "Gang Dzikich Wieprzy". Był znany z ról czarnych charakterów i bandytów.

Amerykańskie media podkreślają, że w ostatnich latach kariera Raya Liotty (który w 2005 roku zdobył nagrodę Emmy za rolę w "Ostrym dyżurze") ponownie zakwitła. Ostatnio zagrał między innymi w filmach "Wszyscy święci New Jersey", "Historia małżeńska", za który otrzymał nagrodę Indie Spirit Award 2020 dla zespołu aktorskiego oraz "Bez gwałtownych ruchów". Pośmiertnie obejrzeliśmy go w doskonałym serialu Apple TV+ "Czarny ptak" oraz filmie "Kokainowy miś".

W lutym 2023 r. Liottę uhonorowano pośmiertnie w Alei Gwiazd w Los Angeles. Gwiazdę odsłoniła jego córka, Karsen Liotta. "Był niepowtarzalnym aktorem, najlepszym przyjacielem, bratem i wymarzonym ojcem. Miała szczęście. Jeśli miałeś Raya w swoim życiu, jesteś szczęściarzem. Bardzo cię kocham. Dziękuję za twoją pracę i ślad, jaki pozostawiłeś we mnie i wszystkich, którzy cię kochają. Każdy zasługuje na Raya w swoim życiu" – mówiła 24-latka, która po tacie została aktorką.