Kamil Frątczak
Nieco przed godz. 23:00 w czwartek zakończyło się głosowanie drugiego półfinału Eurowizji 2023 w Liverpoolu. W trakcie oczekiwania na wyniki został zaprezentowany występ drag queens, czyli mężczyzn występujących w przebraniu kobiet. Wszystko zostało wyemitowane na antenie TVP.
W czwartek 11 maja rozpoczął się drugi półfinał. Na ten moment czekali wszyscy Polacy, ponieważ wśród artystów walczących o wejście do wielkiego finału jest również reprezentantka Polski. Obok Blanki Stajkow o awans walczą reprezentanci: Danii, Armenii, Rumunii, Estonii, Belgii, Cypru, Islandii, Grecji, Słowenii, Gruzji, San Marino, Austrii, Albanii, Litwy i Australii.
W trakcie oczekiwania na wyniki zaprezentowano wielkie show w wykonaniu drag queens, czyli mężczyzn występujących w przebraniu kobiet. Występ o nazwie "Bądź Kim Chcesz Być" uświetnił fakt, że Eurowizja jest miejscem dla każdego – nieważne, kim się jest. Trzy drag queens wykonały oszałamiający pokaz z grupą eklektycznych tancerzy.
"Wykonawczynie reprezentują szeroki przekrój fanów – niezależnych od wieku, narodowości czy pochodzenia – którzy każdego roku są częścią Konkursu Piosenki Eurowizji. Wraz z mieszanką bajecznych piosenek i wspaniałym występem na scenie, będzie to występ, którzy widzowie zapamiętają" – czytamy na stronie eurovision.tv.
Nasza reprezentantka zaśpiewała "Solo" bez żadnej wpadki. Jak występ oceniają internauci? W sieci znajdziemy mnóstwo komentarzy widzów z Polski, którzy są generalnie zachwyceni, a także przyznają, że "Bejba" (od pierwszego słowa padającego w piosence) wypadła lepiej niż wielu innych uczestników drugiego półfinału.
Po preselekcjach opinie były zupełnie inne, ale i wtedy i pojawiły się narzekania na umiejętności wokalne Blanki. Z kolei wizualizacje na scenie w czasie występu porównywane są do szaty graficznej... Telezakupów Mango i raczej nie przypadły widzom do gustu.
Zobaczymy, jak te pozytywne reakcje przełożą się na głosy - zwłaszcza że nie możemy głosować na swój kraj. Tylko 10 z dzisiejszych 16 krajów przejdzie do finału. W tym roku EBU (Europejska Unia Nadawców), czyli organizator Eurowizji, zmieniło zasady głosowania. Wszystko przez zeszłoroczną aferę, w którą zamieszana była m.in. Polska.
W półfinałach głosują wyłącznie widzowie, bez jurorów (ci "wejdą do gry" w sobotę, a wyniki głosowania będą w stosunku pół na pół). Swoje głosy może również oddać reszta świata, czyli oglądający z krajów spoza Europy. Zarówno w finale, jak i obu półfinałach można głosować poprzez SMSy, telefonicznie, na stronie internetowej i przez aplikację Eurowizji.