Strażacy z Choroszczy próbowali dojechać na miejsce wypadku na trasie S8. Sprawne podjęcie interwencji było niemożliwe przez kierowców, którzy zablokowali przejazd. "Tam ktoś czeka na ratunek. Nie życzymy nikomu, by znalazł się w takiej sytuacji" – piszą i udostępniają porażające nagranie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kierowcy zablokowali korytarz życia. Strażacy ujawnili nagranie
"Podczas blokady drogi ekspresowej spowodowanej wypadkiem należy utworzyć tzw. korytarz życia w celu umożliwienia służbom ratowniczym dojazd na miejsce zdarzenia" – czytamy we wpisie OSP z Choroszczy.
Brzmi jasno i prosto, prawda? Jak się okazuje, nie dla każdego. A już na pewno nie dla kierowców, którzy w miniony czwartek zablokowali strażakom dojazd na miejsce wypadku na trasie S8.
Na udostępnionym na Facebooku nagraniu widzimy kompletnie zakorkowaną drogę. Samochody ciężarowe uniemożliwiały, chociażby przeciśnięcie się przez trudny odcinek trasy.
"Kierowcy powinni albo zająć tylko jeden pas, albo z dwóch stron rozjechać się tworząc dogodny przejazd. Niestety ... po raz kolejny trzeba to powtarzać" – opisali strażacy. Co więcej, na ostatnim wyjeździe kierowcy postanowili zrobić sobie pas do ucieczki przed korkiem, całkowicie blokując przejazd.
"Nikt nie lubi stać w korku, ale tam ktoś czeka na ratunek - o tym prosimy pomyśleć i nie życzymy nikomu by znalazł się w takiej sytuacji" – podsumowali.
To nie pierwszy raz, gdy kierowcy blokują korytarz życia
Równie kuriozalne zdarzenie miało miejsce w grudniu 2022 roku. Wówczas posypały się kary dla trzech kierowców przyłapanych na jeździe pod prąd na legnickim odcinku autostrady A4 w kierunku Wrocławia. W ten sposób przemieszczali się... korytarzem życia. To utrudniło przejazd radiowozowi, który był w drodze na inne miejsce zdarzenia.
Co więcej, doprowadziło to do... kolejnego wypadku. Jeden z kierowców usiłował cofać na drodze, w wyniku czego uderzył w inny samochód. Ukarano go mandatem w wysokości 5 tys. zł za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.
Do grona ukaranych dołączyła także 41-letnia kobieta kierująca mini cooperem, która jechała na autostradzie w przeciwnym kierunku. Otrzymała 15 punktów karnych i mandat w wysokości 2 tys. zł.
Mimo utworzonego na drodze korytarza życia policjanci nie mogli przejechać. Ich drogę dalej zablokował 34-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna również chciał zawrócić na autostradzie. On też otrzymał mandat wysokości 2 tys. zł.