Pogoda w Polsce da nam popalić. Idą burze, intensywne opady deszczu, a nawet przymrozki. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty pierwszego i drugiego stopnia dla połowy kraju. Sytuacja może uspokoić się dopiero w nadchodzący weekend. Do tego czasu o słonecznej aurze możemy co najwyżej pomarzyć.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Już w środę dotrze do nas kolejny niż, który przyniesie ze sobą burze, zachmurzenia i obfite opady deszczu. Początki zmian atmosferycznych odczujemy jednak już we wtorek. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty pierwszego stopnia dla znacznej części kraju.
Opady o sumie od 30 do 50 mm wystąpią w województwach: podlaskim, lubelskim, mazowieckim, małopolskim, opolskim, dolnośląskim, śląskim i podkarpackim. W rejonach podgórskich obowiązują alerty drugiego stopnia. Tam suma opadów wyniesie od 50 do 90 mm.
W środę ostrzeżenia z powodu burz i deszczy będą obowiązywać w tych samych regionach. Dodatkowo w województwie pomorskim i zachodnio-pomorskim IMGW ostrzega przed przymrozkami.
Zareagowało także Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Urzędnicy rozesłali specjalne alerty do mieszkańców powiatów górskich w województwach: podkarpackim, małopolskim i śląskim.
"Uwaga! Dziś i jutro (16/17.05) intensywne opady deszczu. Możliwe gwałtowne wezbrania rzek. Przygotuj się na ewentualne podtopienia. Śledź komunikaty pogodowe" – brzmi treść wiadomości.
W zależności od regionu możemy odczuć konkretne spadki temperatur. W środę na wschodzie odczujemy maksymalnie nawet do 24 stopni Celsjusza, jednak w pozostałych częściach kraju będzie o wiele chłodnie. W okolicach Zatoki Gdańskiej temperatura może wynieść jedynie do 10 stopni Celsjusza.
Gorzej będzie w czwartek, gdzie możemy spodziewać się maksymalnie od 8 do 17 stopni ciepła. Tego dnia jednak możemy spodziewać się częściowych przejaśnień. Wtedy deszcze doświadczą wschodnie, południowe i centralne regiony Polski.
W piątek temperatura wyniesie od 10 stopni Celsjusza w terenach nadmorskich do 18 stopni Celsjusza na wschodzie. Początek weekendu także upłynie pod znakiem silnych zachmurzeń i przelotnych deszczy.
Pogoda uspokoi się dopiero w weekend
Od wtorku do końca tygodnia możemy spodziewać się umiarkowanego, a miejscami porywistego wiatru z kierunków północnych. Prędkość porywów może wynieść nawet do 60 km/h.
Pogoda uspokoi się dopiero w nadchodzący weekend. Sobota i niedziela powinna upłynąć pod znakiem 26 stopni ciepła i lekkich zachmurzeń. Opadów oraz burz można spodziewać się jedynie miejscami w godzinach popołudniowych.
Jak już pisaliśmy w naTemat, wszystko wskazuje na to, że pomimo wiosennych załamań pogody, upały nadejdą szybciej, niż moglibyśmy się spodziewać. Według IMGW, temperatury w czerwcu przekroczą normy z ostatnich 29 lat. To oznacza, że koniec wiosny i początek lata może być wyjątkowo ciepły.