Dorota Kania odpowiada na publikacje "Newsweeka" i "Polityki"
Dorota Kania odpowiada na publikacje "Newsweeka" i "Polityki" Fot. Niezalezna.pl / Newsweek.pl
Reklama.
Dorota Kania w swoim tekście "Wrzask potomków KPP" nie tylko broni się przed zarzutami o antysemityzm, ale także atakuje tych, którzy są bohaterami jej publikacji. "Piszę o pokoleniu wyrosłym z Komunistycznej Partii Polski tylko dlatego, by pokazać, jak Stalin po swojemu, świadomie ukształtował 'elity' PRL-u" – czytamy w tekście.
Dalej dowiadujemy się, kto nadaje ton w w mediach. Zdaniem Kani to "dzieci i wnukowie komunistycznej bezpieki", czyli autorzy "Gazety Wyborczej", "Polityki" i komentatorzy TVN-u.
Dziennikarka kończy stwierdzeniem, że dalej będzie wykonywała swoją pracę.
Dorota Kania

Dla wrzeszczących spadkobierców KPP mam złą wiadomość: nadal będę pisała o pokoleniu komunistów, którzy mieli zająć miejsce elit zamordowanych w Katyniu, Powstaniu Warszawskim, w kazamatach więzień NKWD i MBP. Opiszę rozpacz Jodka Mordki, który nie mógł przywitać czerwonoarmistów, z czego sam zwierzał się w swoim życiorysie. Czytelnicy dowiedzą się o działalności Ozjasza Szechtera, Stefana Michnika, Daniela Passenta. CZYTAJ WIĘCEJ

źródło: Niezalezna.pl

Dorota Kania nie od dziś zajmuje się badaniem korzeni polityków i dziennikarzy. Kilka miesięcy temu zajęła się rodziną Anny Grodzkiej. Ostatnio zaś dziennikarzem TVN Andrzejem Morozowskim.
Źródło: Niezalezna.pl