Tegoroczna edycja Eurowizji była wyjątkowo emocjonująca – głównie ze względu na naszą reprezentantkę, która najpierw podzieliła naród, a potem udowodniła, że jest prawdziwą wojowniczką, nie poddając się potężnemu hejtowi. Blanka Stajkow i jej piosenka "Solo" wylądowały na 19. miejscu. Tymczasem na TikToku pojawił się filmik z parodią występu Polki. "Kocham to" – piszą rozbawieni fani.
Nasza reprezentantka dostała się do finału, który odbywał się w Liverpoolu 13 maja. Zajęła finalnie 19. miejsce na 26 państw uczestniczących. Od jury Polka otrzymała niestety tylko 12 punktów i był to trzeci najgorszy wynik – słabiej wypadły tylko Chorwacja i Niemcy.
Blanka Stajkow podczas eurowizyjnego wyścigu o szklany mikrofon i tak zaszła znacznie dalej niż wszyscy się spodziewali. "Bejba" "udowodniła, że jest wojowniczką" - udźwignęła potężną falę hejtu, wychodząc z podniesioną głową i uśmiechem z tego, że stała się najgorętszym, majowym memem.
W sieci, a zwłaszcza na TikToku pojawiło się mnóstwo przeróbek z jej wizerunkiem czy głosem. Głośno było, chociażby o wideo z kawałkiem "Gladiator", które zostało sfabrykowane przez sztuczną inteligencję. Ktoś zwyczajnie podłożył głos Blanki pod słowa numeru Janna, który – zdaniem wielu internautów – powinien śpiewać w konkursie zamiast niej.
Tymczasem chorwacki dziennikarz zrobił parodię "Solo" na TikToku. Dalibor Petko, choć sam nie zaśpiewał kawałka, to dał czadu, prezentując choreografię z show Polki. Przyodział sukienkę podobną do tej, w której w Liverpoolu pląsała 24-latka.
Autor parodii nie zapomniał o słynnych "nakładkach", czyli efektach specjalnych, które wyśmiało nawet BBC. Filmik robi furorę. Nabił już ponad milion odsłon.
Polscy internauci nie kryli rozbawienia. "I te efekty specjalne, płaczę"; "Mistrz"; "Czekałam na to"; "Nie doczekałam się zmiany stroju i tych dzikich densów"; "Kocham to" – zareagowali na parodię.
To niejedyna "eurowizyjna" parodia, którą zrobił Petko. Na jego profilu można zobaczyć także występ w stylu Belgii, Finlandii, Portugalii Niemców czy Francji.
Co słychać u Blanki Stajkow po Eurowizji? Młoda artystka stara się być w stałym kontakcie ze swoimi obserwatorami na Instagramie. Wrzuca zdjęcia, ukazujące jej codzienność. Wielu ludzi obstawiło, że po zakończonym konkursie w Liverpoolu, rodzimy show-biznes szybko o niej zapomni, jeśli w miarę szybko nie zaskoczy "czymś nowym".
Wokalistka 1 czerwca ogłosiła na InstaStory radosną nowinę. Przygotowała merch dla wiernych fanów "Bejby". Wrzuciła link do strony, gdzie można zakupić ciuchy sygnowane jej ksywką oraz napisem "its kajnda krejza".
– Wleciał mój pierwszy w życiu merch – powiedziała podekscytowana. – Mam nadzieję, że poczujecie się w nim jak prawdziwa Bejba – dodała.
Ile kosztują ubrania od Blanki? Za bluzę z kapturem lub bez trzeba zapłacić najwięcej, bo 199 zł. Koszulki to zaś koszt 69 zł. W ofercie są także czapki z daszkiem – za nie trzeba dać 69 zł. Blanka zapowiedziała, że ilość egzemplarzy jest limitowana, więc należy się spieszyć.
Przedsiębiorcza artystka wyjawiła, że niebawem słuchacze będą mogli zapoznać się z jej nowym materiałem muzycznym. Jest w trakcie tworzenia.
– Kocham Was mocno. Tęsknie za wami. Przygotowuję dla was cudowne rzeczy i nową muzę, więc mam nadzieję, że niedługo się widzimy! – zapowiedziała.
Zobacz także