nt_logo

Tak wyglądało metro przed marszem. Ludzie w wagonach upchani jak sardynki w puszce. "Jest moc!"

Bartosz Godziński

04 czerwca 2023, 12:54 · 2 minuty czytania
W południe w Warszawie rozpoczęła się antyrządowa manifestacja z inicjatywy Donalda Tuska. Na wydarzenie zjechali się ludzie z całej Polski, a takich tłumów metro nie widziało od dawna. Sieć zalały filmiki zatłoczonych stacji i pociągów.


Tak wyglądało metro przed marszem. Ludzie w wagonach upchani jak sardynki w puszce. "Jest moc!"

Bartosz Godziński
04 czerwca 2023, 12:54 • 1 minuta czytania
W południe w Warszawie rozpoczęła się antyrządowa manifestacja z inicjatywy Donalda Tuska. Na wydarzenie zjechali się ludzie z całej Polski, a takich tłumów metro nie widziało od dawna. Sieć zalały filmiki zatłoczonych stacji i pociągów.
Marsz 4 czerwca przyciągnął tłumy. Metro było sparaliżowane Fot. Twitter

Pochód zwany też Wielkim Marszem już wyruszył. Na początku w Warszawie przemawiali m.in. Donald Tusk, Lech Wałęsa i Rafał Trzaskowski. Zgromadzeni uczestnicy sprzeciwiają się "drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu".


Marsz 4 czerwca rozpoczął się południe z placu na Rozdrożu i przejdzie na Plac Zamkowy. Opozycja liczy, że na miejscu stawi się ponad 200 tys. Polek i Polaków z całego kraju. Podobne marsze są też zorganizowane w innych polskich miastach, a także za granicą.

Metro w Warszawie sparaliżowane. Ludzie chcieli dojechać na marsz 4 czerwca, ale niektórzy zostawali na peronach

Stacje metra przeżywały przed startem marszu prawdziwe oblężenie. Świadczą o tym filmiki i zdjęcia, które na Twitterze wrzucają internauci. Na nagraniu z Metra Politechnika widzimy, że ludzie zapełnili niemal każdy metr kwadratowy peronu.

Na kolejnym filmiku z drugiej linii metra widzimy sytuację kojarzoną z Japonii, gdzie pociągi ledwo się domykają od nadmiaru ludzi. Dziś w Warszawie też w niektórych wagonach pasażerowie byli upchani jak sardynki w puszce.

Jeden z naszych czytelników napisał nam, że w metrze panował prawdziwy "obłęd". Ciągną się gigantyczne kolejki po bilety, a pociągi zapchane są do granic możliwości. Na peronach zostają tłumy, ponieważ ludzie nie mogą wsiąść do środka - nie ma już po prostu miejsca. W Metro Wilanowska ktoś krzyknął z peronu: "my chcemy z wami!", ale nie miał szans, by wejść do środka.

Dziennikarz radia TOK FM napisał, że "Wejście do metra tuż przed południem graniczyło z cudem. Mimo że jeździ co minutę".

Marsz 4 czerwca. Utrudniania w Warszawie

Utrudnienia pojawiają się nie tylko w metrze. Z racji przejścia pochodu przez centrum Warszawy policja odradza poruszanie się tego dnia samochodem. W czasie marszu zablokowane będą niektóre ulice, zatem na innych będą tworzyć się korki.

Pojawią się czasowe utrudnienia, w tym zakazy zatrzymywania się i postoju, co może doprowadzić do odholowania samochodu na koszt właściciela. Takich zmian w przepisach można się spodziewać w rejonie Alei Ujazdowskich oraz na ulicach: Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście i Podwale.