Warszawa-Ochota. Rwą kostkę brukową i robią z niej grilla
Sezon letni właśnie się zaczyna, a wraz z dobrą pogodą coraz więcej osób szuka tanich, dostępnych metod wypoczynku na świeżym powietrzu. W Warszawie jedni wypoczywają nad Wisłą, organizują ogniska w Lesie Kabackim lub prowadzą wycieczki po Kampinosie.
Niestety, kreatywność niektórych osób stanowi zagrożenie za przyrody, mieszkańców stolicy i ich samych. W Parku Szczęśliwickim na warszawskiej Ochocie rozbiera się chodniki, żeby móc rozpalić grilla.
W związku z tym pilnie zainterweniowała burmistrzyni Ochoty, Dorota Stegienka. Samorzadowczyni wydała oświadczenie na Facebooku, w którym przekazała, że podjęto decyzję o zwiększeniu liczby i częstotliwości patroli policji w parku.
"Nie pozwolimy na to, aby w parku rozpalane były ogniska, rozbierane chodniki z kostki brukowej, aby zrobić palenisko. Rozpalanie ognisk na pomoście, biesiady przy 2-metrowych grillach a wokół po dwie skrzynki piwa, śmieci i patrzące na to wszystko dzieci" – poinformowała.
Jak stwierdziła, już wtedy zorganizowała częstsze sprzątanie parku i dostawienie beczek. "Dalej niektórzy robią syf. Tam, gdzie grillują, tam zostawiają po sobie śmieci" – skwitowała. Incydentów jest tak wiele, że dochodzi do zagrożenia pożarowego.
Stegienka zorganizowała specjalne spotkanie z przedstawicielami służb oraz miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska. Do patrolowania ulic zaangażowano nie tylko policję, ale również straż miejską. Oba organy będą prowadzić interwencje w mieszanych parach.
"Tutaj nie będzie taryfy ulgowej i żadnych negocjacji. (...) Działania te będą kierowane do wszystkich, bez względu na narodowość. Tak! Z bezpieczeństwem nie będziemy dyskutować!" – podsumowała.
Pod komunikatem nie brakuje komentarzy poruszonych sprawą mieszkańców. "Bardzo słuszna decyzja, używanie otwartego ognia jest realnym zagrożeniem", "Nie można dopuścić do dewastacji parku", "Tam naprawdę nie da się przejść czasami, ponieważ jest szaro od dymu" – czytamy.
Zobacz także