Kaczyński wróci do rządu? Prezes PiS zabrał głos ws. doniesień
Media w ostatnich dniach rozgrzała informacja, że Jarosław Kaczyński rozważa powrót do rządu. W środę sam zainteresowany skomentował te doniesienia.
Reklama.
Media w ostatnich dniach rozgrzała informacja, że Jarosław Kaczyński rozważa powrót do rządu. W środę sam zainteresowany skomentował te doniesienia.
Jak niedawno informowaliśmy w naTemat.pl, w środowisku medialno-politycznym pojawiły się spekulacje na temat możliwego powrotu Jarosława Kaczyńskiego do rządu Zjednoczonej Prawicy. W środę te doniesienia skomentował sam zainteresowany.
– Nie podjąłem jeszcze decyzji – powiedział tylko prezes PiS Jarosław Kaczyński dziennikarce "Gazety Wyborczej" Justynie Dobrosz-Oracz.
Polityk pojawił się w Sejmie ze względu na posiedzenie klubu Prawa i Sprawiedliwości. Informację o posiedzeniu klubu przekazał wcześniej dziennikarzom wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Co istotne, powrót prezesa Prawa i Sprawiedliwości miałby się wiązać z rewolucją w gronie wicepremierów.
Obecnie zastępców Mateusza Morawieckiego jest aż czterech. Statusem wicepremiera cieszą się minister obrony Mariusz Błaszczak, minister kultury Piotr Gliński, minister aktywów państwowych Jacek Sasin i były minister rolnictwa, a dziś po prostu członek rządu bez teki Henryk Kowalczyk.
Mówi się też, że powrót Kaczyńskiego będzie połączony z degradacją ich wszystkich – jedynym wicepremierem miałby być prezes PiS. Spekulacje w tej sprawie podgrzał wspomniany już wicemarszałek Sejmu i szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki.
– Zawsze może wrócić do rządu, no bo on jest przecież liderem naszego środowiska i partii – stwierdził polityk na antenie Radia Plus. – Nie jest to żadna jeszcze oficjalna wiadomość. Poczekajmy do decyzji, które prawdopodobnie zapadną w końcu czerwca. Nie jest to wykluczone – dodał.
– Chodzi o zdyscyplinowanie prac rządu w tych ostatnich miesiącach przed kampanią. Chcemy uniknąć takiej sytuacji, że poszczególne resorty działają trochę w oderwaniu od całości – kontynuował Ryszard Terlecki w rozmowie z Jackiem Prusinowskim. – Tu też chodzi o wzmocnienie pozycji premiera, żeby rząd skupić w jednym ręku – wyjaśnił Terlecki.
Dodajmy, że w ostatnim czasie nasiliła się krytyka działań sztabu PiS. Partii nie oszczędzali w tym tygodniu europoseł Adam Bielan i doradca prezydenta Marcin Mastalerek. Zareagował obecny szef sztabu partii Tomasz Poręba, który pierwszego nazwał "autorem przegranej kampanii", drugiego – człowiekiem "na aucie".
"Spece od PRu: Adam Bielan, autor przegranej kampanii z 2007 r., opuszczający PiS po katastrofie smoleńskiej, twarz ciągnących w dół niejasności wokół NCBR oraz "tu jestem, tu jestem" Marcin Mastalerek. Na aucie ostatnich wygranych kampanii PiS. Niezłe kombo" – napisał Poręba na Twitterze. Do wpisu dołączył dwie ironiczne emotikonki. Więcej na ten temat można przeczytać pod tym linkiem.